W pierwszym, wyścigu Polka startowała z 13. miejsca. Po dobrym, bardzo dynamicznym starcie Natalia zyskała jedną pozycję, wyprzedzając Marinescu. Rumun nie dał za wygraną i starał się pozycję odzyskać. Na jednym z zakrętów pierwszego okrążenia doszło do kontaktu między nimi, Natalię obróciło i spadła na ostatnią pozycję.
Wydawało się, że już jest "po wyścigu". Jednak Natalia ruszyła w pogoń za uciekającą stawką i zaczęła nadrabiać straty. Polka jechała bardzo szybko. W pewnym momencie wykręcała najlepsze czasy w całej stawce. Wyścig zakończyła na 10. pozycji, zdobywając pierwsze, historyczne punkty.
Drugi wyścig Natalia rozpoczęła z 12 miejsca. W kwalifikacjach wykręciła czas o sekundę wolniejszy od najszybszego, prowadzącego w klasyfikacji generalnej, Brytyjczyka Jolyona Palmera. Po ponownym dobrym starcie koszalinianka utknęła na 11. pozycji za Rosjaninem Afanasjewem. Pod koniec wyścigu Polce udało się wyprzedzić jeszcze dwóch kierowców i zakończyła drugi wyścig w Algavere na 9 pozycji, zdobywając kolejne punkty.
- Ten Weekend był bardzo udany, choć nie obyło się bez problemów - po wyścigu powiedziała Natalia. - Może trudno w to uwierzyć, ale jechałam z uszkodzoną skrzynią biegów. Gdyby nie to start mógł być bardziej udany. Prędkość na prostej była gorsza, no i musiałam skrzynię oszczędzać. Nie mogłam atakować, zamiast tego trzeba było myśleć o dojechaniu do mety - dodała. - Ogólnie obydwa wyścigi miałam udane, wykorzystałam wszystkie błędy konkurentów, sama ich nie popełniłam. Myślę, że pokazałam wszystkim, że na stałe zadomowiłam się w czołówce F2 - skwitowała swój występ w Portugalii Polka.
Kolejny runda mistrzostw Formuły 2 odbędzie się w dniach 17 i 18 lipca b.r. na torze Brands Hatch w Wielkiej Brytanii.
Monza nie dla Natalii