F2 w Marakeszu. Natalia Kowalska 11. w drugim wyścigu

Natalia Kowalska zajęła 11. miejsce w dramatycznym 2. wyścigu Formuły 2 na torze ulicznym w Marrakeszu. Wyścig wygrał Austriak Philipp Eng, przed Brytyjczykami Deanem Stonemanem i Willem Brattem. Na pierwszym okrążeniu doszło do dramatycznie wyglądającego wypadku. Bolid Ricardo Teixeiry wykonał pełne salto w powietrzu.

Zobacz dramatyczny wypadek Ricardo Teixeiry na Z czuba.tv ?

Wyścig 2. w Marrakeszu rozpoczął się dla Natalii z przygodami. Tuż przed jego rozpoczęciem bolid Polki stracił pompę wspomagającą turbo, co oznaczało sporą stratę mocy silnika. Naprawa i start z alei serwisowej nie wróżyły dobrze, a presja istniała, gdyż Natalia Kowalska nie ukończyła wyścigu 1. Podobnie, jak nasza jedynaczka z depo startowali: Holender Kelvin Snoeks oraz Brytyjczyk Jack Clarke.

Po starcie, już w połowie pierwszego okrążenia doszło do niebezpiecznie wyglądającego wypadku, w którym w powietrze - dosłownie - wyleciał Angolańczyk Ricardo Teixeira. Po wykonaniu pełnego salta jego bolid - na szczęście dla kierowcy - wylądował na kołach. Po drodze, pośrednio z jego przycyzny uszkodzeniu uległo 5 innych bolidów. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, a Natalia Kowalska znalazła się na 14. pozycji.

Usuwanie rozbitych samochodów i resztek oleju trwało na tyle długo, że gdy wznowiono ściganie do końca wymaganego przepisami czasu wyścigu zostało 19 minut. Natalii udało się wyprzedzić jeszcze dwóch przeciwników, a w międzyczasie z czołówki odpadł Duńczyk Johan Jokinen. W rezultacie Polka przekroczyła linię mety na 11. miejscu ze stratą niemal 41 sek. do pierwszego, Austriaka Philippa Enga.

- Już myślałam, że znowu dopadł mnie pech - mówi Natalia Kowalska. - Najpierw kolizja z Vasiliauskasem w pierwszym wyścigu, potem awaria turbo przed startem do drugiego. Bolid zupełnie stracił moc. Musiałam startować z depo. Potem, kiedy jeździliśmy za samochodem bezpieczeństwa w pewnym momencie o mało nie skończyłam wyścigu na betonowej barierze, gdyż wyniosło mnie na jednej z tarek. Na szczęście opanowałam bolid. Końcówkę wyścigu jechałam już niezłym tempem, gdyż zanotowałam 6. najszybszy czas okrążenia wyścigu.

- Jakie wnioski z tego wyjazdu ? Zebrałam mnóstwo doświadczenia, trochę żal punktów, na które miałam szansę w wyścigu 1. Ale takie są wyścigi. Myślę teraz już o uczelni, bo muszę przygotować się do egzaminów. Pocieszam się, że nie wszyscy wyjeżdżają zadowoleni, ale wszystkim się podobał ten niesamowity tor. Aha, no i dla mnie niesamowita rzecz: zostałam przedstawiona prezydentowi FIA panu Jean'owi Todt'owi. To było bardzo miłe spotkanie - dodała zawodniczka.

Bardzo cieszy coraz lepsze tempo jazdy Natalii, która w ciągu weekendu coraz lepszymi czasami okrążeń stopniowo zmniejszała dystans do czołówki. W finałowym, drugim wyścigu Polka ustanowiła 6. najszybsze okrążenie wyścigu z czasem 1:32,135 i była tylko o 0,8 sek. wolniejsza od najszybszego na torze Deana Stonemana (czas najszybszego okrążenia: 1:31,312) oraz o 0,4 sek. wolniejsza od zwycięzcy wyścigu Philippa Enga (najszybsze okrążenie wyścigu: 1:31,731). Polka najwyraźniej coraz lepiej czuje się w bolidzie i robi bardzo duże postępy.

Kolejne wyścigi Formuły 2 odbędą się 21-23 maja na torze Monza we Włoszech.

Natalia Kowalska nie dojechała do mety w 1. dniu zawodów ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA