Brytyjczyk nie krył uznania dla posunięcia Schumachera, ale jego zdaniem faworytami do sięgnięcia po tytuł tegorocznych mistrzostw świata są inni kierowcy.
- To bardzo odważny ruch, to świetne dla sportu - mówił Anglik, uważany za najlepszego kierowcę F1, któremu nigdy nie udało się zdobyć mistrzowskiej korony. - Dołączył do najlepszego zespołu, ale nie oznacza to, że wygra. Pokonanie kierowców takich jak Vettel i Alonso - który jest zdecydowanym faworytem - będzie bardzo trudne.
Moss ma również wątpliwości co do samej szybkości siedmiokrotnego mistrza świata. - Problem z Michaelem jest taki, że nigdy nie miał naprawdę szybkiego zespołowego partnera, a to jedyny sposób, aby przekonać się jak szybkim rzeczywiście się jest - zauważył były as Srebrnych Strzał. - Jeździł z Rubensem, który jest wspaniałym człowiekiem i szybkim kierowcą, ale raczej nie najszybszym, a przecież czasami był górą w starciach z Michaelem.
- Osobiście nie sądzę, aby Schumacher zdobył tytuł. Zbyt wcześnie na prognozy, ale myślę, że trafi on w ręce Vettela albo Alonso. Ten powrót jest dobry dla sportu, lecz chyba ktoś nienajlepiej mu doradził - podsumował czterokrotny wicemistrz świata F1.
Wszystko o F1 - na F1.pl ?
