Po wypadku kierowca długo nie podnosił się z bolidu. Po interwencji służb medycznych helikopterem poleciał do szpitala w Budapeszcie. Jak relacjonował Rubens Barrichello, Massa był przytomny i nie dolegało mu nic poważnego. Informacje potwierdził brat kierowcy Ferrari.
W szpitalu okazało się, że ma rozciętą skórę na głowie, oraz uszkodzoną kość czaszki. U kierowcy stwierdzono także wstrząśnienie mózgu. Massa został poddany operacji, która zakończyła się pomyślnie. Kierowca pozostanie na obserwacji na oddziale intensywnej terapii.
Do wypadku doszło na szybkim zakręcie nr 4. Rozpędzony Massa został uderzony w głowę elementem, który odpadł od bolidu Barrichello. Brazylijczyk miał szczęście, że przedmiot uderzył go tuż nad wizjerem, który nie jest tak wytrzymały jak reszta kasku.
Prawdopodobnie na chwilę stracił przytomność, nie zdążył wykonać manewru i pojechał prosto w barierę ochronną. Tuż przed ścianą opon zdążył nieco wyhamować, ale i tak mocno uderzył w barierę.
Trzecia część kwalifikacji, już bez udziału Massy, została przełożona na późniejszą godzinę. Wygrał niespodziewanie Fernando Alonso z Renault.