Zmiana w F1: Piquet ani razu nie byłby mistrzem

Międzynarodowa Federacja Samochodowa zmieniła we wtorek zasady walki o mistrzostwo - przed punktami liczyć będzie się liczba zwycięstw. Gdyby takie zasady obowiązywały w poprzednim sezonie, to mistrzem byłby Felipe Massa, a nie Lewis Hamilton.

Brazylijczyk z Ferrari zdobył o jeden punkt mniej niż Hamilton, ale miał o jedną wygraną więcej.

Okazuje się, że w całej historii F1 podobnych przypadków było w sumie aż 13. Gdyby nowe zasady rozciągnąć na poprzednie sezony, to największymi beneficjentami byliby Brytyjczycy Jim Clark i Nigel Mansell, którzy mieliby na koncie o dwa tytuły więcej niż w rzeczywistości. Zyskaliby także Alain Prost (Francuz miałby pięć zamiast czterech tytułów) oraz Ayrton Senna (cztery zamiast trzech).

Najbardziej poszkodowanym byłby za to Brazylijczyk Nelson Piquet, który zdobył trzy tytuły, ale w każdym z sezonów, kiedy tego dokonywał, był kierowca, który wygrał więcej wyścigów niż on. Piquet przegrywałby dwukrotnie z Prostem i raz z Mansellem.

Więcej o zmianach w F1 - czytaj na Sport.pl

Copyright © Agora SA