Szampan, śpiewy i Nicole Scherzinger u boku - jak świętował Hamilton

- To było piękne: wszyscy byliśmy szczęśliwi, śpiewaliśmy "We are the champions" - Hamilton opowiada jak świętował mistrzowski tytuł. - Obudziłem się zrelaksowany, usatysfakcjonowany, pełen energii. Coś zawołało we mnie: "Wow! Jesteś mistrzem świata!".

Hamilton szczęśliwy, Glock się tłumaczy... ?

- Nie, zeszłej nocy nie byłem pijany - mówi Lewis Hamilton. - Wypiłem tylko kilka kieliszków szampana, a potem już tylko wodę - wspomina. Świetna forma nowego mistrza świata potwierdza jego słowa. Hamilton jest świeży i wypoczęty, nie zmęczyło go nocne świętowanie, czyli: brazylijska kolacja, zabawa w ekskluzywnym klubie, rozmowy, toasty, taniec, muzyka, śpiew. U boku Lewisa jak zawsze była jego piękna dziewczyna Nicole Scherzinger. Wśród zaproszonych był też jeden z kierowców F1 Adrian Sutil (Force India).

- To było piękne: wszyscy byliśmy szczęśliwi, śpiewaliśmy "We are the champions" - opowiada Hamilton. - Trudno wypowiedzieć to, co czułem. Trudno też wytłumaczyć, jak to jest, być mistrzem świata. To niesamowite uczucie. Obudziłem się zrelaksowany, usatysfakcjonowany, pełen energii. Coś zawołało we mnie: "Wow! Jesteś mistrzem świata!".

Lewis już ochłonął po dramatycznym wyścigu i spokojnie analizuje ostatnią fazę zawodów, kiedy bał się, że nie da rady. - Ostatnie dwa zakręty były najcięższe w całej mojej karierze. Kiedy prześcignął mnie Vettel, myślałem, że będę szósty - przypomina sobie kierowca McLarena. - Cały czas dociskałem, dopóki nie ostrzeżono mnie, że Glock także był przede mną, ale z powodu problemów z oponami, poddał się. Widziałem, jak Vettel go wyprzedzał, potem przyszła kolej na mnie. Wtedy spodziewałem się okrzyku: "Jesteś mistrzem świata!" - a tu nic. Wpadłem w panikę. Dopiero kiedy przejechałem przez metę, zrozumiałem. Byłem wzruszony, jak nigdy. Kiedy obudziłem się następnego dnia, pomyślałem: "Nie jestem już kierowcą nr 22. Na moim aucie widać numer 1. I to jest wspaniałe - cieszy się Brytyjczyk.

We wtorek Lewis wraca do Anglii, gdzie wszyscy na niego czekają i w środę tam będzie świętował tytuł. Premier Gordon Brown od razu mu pogratulował. Być może przyjmie go także królowa Elżbieta.

W przyszłym sezonie Hamilton będzie musiał obronić tytuł, ale nie przeraża go ta perspektywa. - Jestem gotów. Każdego roku masz więcej doświadczenia. Myślę, że zeszłoroczna porażka wzmocniła mnie. Sądzę, że mistrzowski tytuł także wiele mnie nauczył - mówi. Na pytanie, czy chciałby pobić rekord Schumachera, który dostał 7 tytułów Hamilton odpowiada: "Nie, nie myślę o tym, w ogóle mnie to nie interesuje. Chciałbym za to poznać Valentino Rossiego. Śledzę wszystkie jego zawody, jest wielki.

Brytyjskie media: Kubica próbował pozbawić Hamiltona tytułu ?

Lewis Hamilton - od zabawki do bolidu McLarena:

Dzieciństwo

Lewis Hamilton urodził się 7 stycznia 1985 w angielskiej miejscowości Stevenage, 45 kilometrów od Londynu. Idolem jego ojca (Anthony'ego) był Carl Lewis - stąd imię nowego mistrza. Kiedy Lewis miał dwa lata, jego rodzice rozstali się i odtąd żyją w separacji. Na szóste urodziny ojciec podarował Lewisowi zdalnie sterowany samochodzik. Po roku chłopiec wziął udział w zawodach kartingowych i wtedy odkrył swoje powołanie. Kiedy miał dziesięć lat został najmłodszym mistrzem tych zawodów. Anthony, który pragnął spełniać marzenia syna, pracował jako sprzedawca w salonie mody i dorabiał jako kelner.

Pod koniec 1995, w Londynie, Lewis został nagrodzony jako najmłodszy zwycięzca zawodów kartingowych w Wielkiej Brytanii. Spotkał Rona Dennisa, szefa McLarena. Wtedy poprosił go o autograf oraz numer telefonu. W odpowiedzi słyszy: "Pewnego dnia poprowadzisz w Formule 1".

Życie prywatne

Menedżerem Lewisa jest jego ojciec, Anthony. Szacuje się, że od dziś do 2012 Brytyjczyk zarobi ok. 130 milionów euro.

Jak wielu innych pilotów, Hamilton przeprowadził się do Szwajcarii. Mieszka w domu z widokiem na Jezioro Genewskie. Od kilku miesięcy spotyka się z siedem lat starszą Nicole Scherzinger, amerykańską piosenkarką pochodzącą z Hawajów. - Jest członkiem naszej rodziny - mówi o niej Lewis.

Hamilton gra na gitarze i lubi piłkę nożną. Jako dziecko brał też lekcje karate.

Największy włoski dziennik sportowy po polsku - zobacz serwis "La Gazzetta dello Sport" ?

Articles reprinted in this issue in collaboration with La Gazzetta dello Sport/www.gazzetta.it are copyrighted 2008 by The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. All rights reserved. Artykuły opracowane we współpracy z La Gazzetta dello Sport/www.gazzetta.it Wydawca The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.