Felipe Massa trenuje w deszczu

W trudnych warunkach atmosferycznych Felipe Massa przygotowuje się do przyszłotygodniowego Grand Prix w Singapurze. Przejechał już w sumie 98 okrążeń (500 kilometrów) testując ustawienia.- Musimy być szybcy, skuteczni w rywalizacji, mieć dobrą strategię i pełne zaufanie do zespołu - mówi w wywiadzie dla "La Gazzetta dello Sport"

Kubica poza BMW? ?

La Gazzetta dello Sport: Czy dzięki treningom w deszczu, zmienie ustawień i opon bolidem jeździ się lepiej?

Felipe Massa: - Tak, jazda w tych warunkach wiele pomogła. Samochód jeździ lepiej, ma lepszą przyczepność, a to jest bardzo ważne w przeddzień wyścigu gdzie znowu mógłby się pojawić deszcz. Jasne, że w Singapurze wolałbym suchy tor, ale i tak możemy świetnie pojechać. Nawet na wodzie.

Jak poszła próba z symulatorem?

- Świetnie, jeździłem nawet nocą, dużo trenowałem. Tor w swej specyfice podobny jest do tych Z Valencii i Monte Carlo. Bardzo mi się podoba. Mam nadzieję, że jeszcze bardziej będzie podobał mi się w rzeczywistości.

W poniedziałek zostanie ogłoszona decyzja dotycząca apelacji McLarena w sprawie wydarzeń na torze podczas GP Belgii. Myślał Pan o tym?

- Pewnie, że o tym myślę, ale nic od nas nie zależy. Ważne jest to, żeby uznano taki wynik, jaki wszyscy widzieliśmy.

Przed wyścigiem w Singapurze pozostanie do końca tegorocznych mistrzostw 5 wyścigów. Do Hamiltona ma Pan punkt straty. Da Pan radę zrealizować swoje marzenie o triumfie?

- Oczywiście mam nadzieję, że tak. Trzeba będzie wykonać wszystkie ruchy właściwie. Musimy być szybcy, skuteczni w rywalizacji, mieć dobrą strategię i pełne zaufanie do zespołu.

Nie można też zapominać o dobrej woli Raikkonena. Spodziewa się Pan, że wyciągnie pomocną dłoń?

- Liczę na pomoc zespołu - wsparcie od całej ekipy jest najważniejsze.

Więc również Kimiego?

- Pomyślcie sami. Ja mogę powiedzieć, że jego mistrzostwo świata było także moim.

W ostatnich 10 latach Ferrari wygrywało 5 z 6 wyścigów na nowych torach. Czy ta świadomość Pana uspokaja?

- Nie znam przecież toru, więc wolę raczej zdawać sobie z tego sprawę niż myśleć o korzystnej dla mojego zespołu tradycji (prawie niezauważalnie Felipe odpukuje w niemalowane...).

Na ile Pan dojrzał przez ostatni rok?

- Myślę, że zrobiłem parę kroków do przodu jako kierowca i jako człowiek. Rok temu byłem mniej systematyczny, teraz myślę, że obrałem lepszy kierunek. Mam większe doświadczenie i skuteczniej współpracuje mi się z zespołem. Czuje się lepiej przygotowany by zmierzyć się o zwycięstwo w następnych 4 GP.

Kto wie, może Felipe myśląc o szansach na zwycięstwo w nadchodzących Grand Prix tworzy już małe muzeum trofeów w swoim domu w San Paolo. Massa odkupił od Marcello Rosei, właściciela firmy Cram di Erba, sportowy wóz, w którym wygrał Mistrzostwa Włoch i Europy Formuły Renault. Samochód dotarł już do Brazylii.

Alonso zostaje w Renault, bo BMW chciało go uwiązać ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.