Schumacher, siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1, znany jest z tego, że jeśli chodzi o rodzinę, to unika rozgłosu i dba zachowanie totalnej prywatności. Prawdopodobnie właśnie z tego względu zgłosił dziewięcioletniego syna Micka (pod nazwiskiem Betsch, czyli panieńskim nazwiskiem żony) do hiszpańskiej serii wyścigów Open RACC. Duże znaczenie miał też zapewne fakt, że w zarządzie organizacji zajmującej się tymi wyścigami jest Carlos Sainz. Były rajdowy mistrz świata korzystał z pomocy Schumachera, kiedy to jego syn ścigał się w kartingowych mistrzostwach Niemiec.
Hiszpańska gazeta "AS" podaje, że Open RACC to seria, która ma uczyć ścigania się chłopców w wielu od siedmiu do 11 lat. Koszty uczestnictwa są zdaniem gazety niewielkie - za jeden wyścig trzeba zapłacić 290 euro, ale w cenie jest wszystko począwszy od startowego, a skończywszy na benzynie i oponach. W przedsięwzięcie zaangażowane są znane osoby ze światka sportów motorowych - karty przygotowuje Genis Marco, który na początku kariery wspierał Fernando Alonso.
Mick Schumacher-Betsch, którym na miejscu zajmuje się ojciec "Schumiego" Rolf - w pierwszych dwóch wyścigach zajął 10. i ósme miejsce.
