Tytuły rozdane!

Tytuły rozdane!

Leszek Kuzaj i Andrzej Górski zakończyli 28. Rajd Warszawski na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej i tym samym zdobyli tytuł drugich wicemistrzów w klasyfikacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski w sezonie 2001. Marcin Turski i Darek Burkat zajęli pierwsze miejsce w klasyfikacji grupy N i zakończyli rok na 4 miejscu w N-ce.

Przed 28. Rajdem Warszawskim Leszek Kuzaj był dobrej myśli i bardzo liczył na zwycięstwo. Niestety, błąd w doborze opon na pierwszą pętlę wczorajszego etapu oraz "kapeć" na trzecim odcinku specjalnym spowodowały, że załoga Mocne Rally po pierwszych trzech OS-ach traciła do lidera, Krzysztofa Hołowczyca, 23,5 sek. To, w zasadzie, przesądziło o wyniku. Wczorajszy dzień Leszek i Andrzej zakończyli na trzecim miejscu w generalce z łączną stratą 29,2 sek. Specyfika dzisiejszego etapu nie dawała dużych możliwości na odrabianie strat - odcinki były krótkie, kręte, odwołano drugi przejazd przez Białołękę. Leszek Kuzaj i Andrzej Górski utrzymali się na trzeciej pozycji przegrywając z Januszem Kuligiem i Jarosławem Baranem 25,8 sek. Leszek nie krył rozczarowania - Początek sezonu był dla mnie bardzo szczęśliwy, w połowie roku miałem pozycję niekwestionowanego lidera, a po ostatniej imprezie jesteśmy na trzecim miejscu. No cóż, taki jest ten sport choć przyznam, że moim celem była walka o tytuł Mistrza Polski. Dwa lata temu byłem trzeci, w ubiegłym sezonie - drugi. Trudno więc żebym cieszył się z brązowego medalu. Zależało mi także na jak najlepszym wyniku, bo to mój ostatni sezon w zespole Mocne Rally. Chcieliśmy zakończyć tę współpracę miłym akcentem i wspólnym zdobyciem mistrzostwa. Andrzej Górski dodał także - Szkoda, że tytuły rozstrzygały się akurat na takim rajdzie jakim jest Warszawski. Mało techniczne trasy, zbyt duże prędkości. Wczoraj na kilku OS-ach została przekroczona dopuszczalna, średnia prędkość 130 km/h - przy tej specyfice trasy główną rolę odgrywają raczej moce samochodów, a z tym, jak wiadomo, nie jest najlepiej w naszej Corolli. Dzisiejszy etap, bardziej kręty i techniczny był dla nas znacznie lepszy - wygraliśmy dwa odcinki specjalne (12 i 13), na trzech mieliśmy drugi czas.

Sezon 2001 zakończył się, ale zawodnicy myślami już są przy przyszłorocznych startach. Już kompletujemy budżet na rok 2002. Mam nadzieję, że uda mi się stworzyć równie "mocny" zespół i zawalczyć o mistrzostwo w przyszłym sezonie. Dziękuję naszym kibicom za obecność na trasach tych ośmiu rund i za gorący doping. Dla Was warto jeździć! - dodał Kuzi na mecie Rajdu Warszawskiego.

Jechało nam się bardzo dobrze - powiedział Marcin Turski na mecie - byłem do tego rajdu wyśmienicie przygotowany kondycyjnie i psychicznie. Wczoraj mieliśmy mały problem - pękła felga. Na szczęście tuż przed metą odcinka, więc nie straciliśmy prowadzenia. Dzisiaj od rana nacisnęliśmy i dowieźliśmy zwycięstwo do mety. Zależało mi bardzo na tym zwycięstwie. Teraz rozpoczyna się trudny okres walki o budżet na przyszły rok i chcieliśmy spektakularnie zakończyć ten niezbyt udany sezon. Mimo wszystko udowodniliśmy, ze jesteśmy szybką załogą i potrafimy ścigać się pod presja czasu. Cieszę się, ze wygraliśmy - dodał Darek Burkat - zasłużyliśmy na to zwycięstwo. W sezonie nie poszło nam najlepiej choć wygraliśmy wiele odcinków specjalnych podczas rożnych eliminacji. Ostatecznie zgraliśmy się z Marcinem i z nadzieją patrzymy na nasze szanse w przyszłym sezonie - o ile sponsorzy dopiszą. Dziękujemy wszystkim naszym przyjaciołom, którzy pracowali na ten sukces. To zwycięstwo jest dla Was.

Cały zespół Mocne Rally chciałby także złożyć wyrazy najszczerszego współczucia Andrzejowi Spławie-Neymanowi w związku z wypadkiem podczas Rajdu Warszawskiego i śmiercią Jego pilota. Rodzinie tragicznie zmarłego Rafała Stodółki składamy kondolencje. Proszę przyjąć wyrazy naszego głębokiego żalu.

oficjalna informacja prasowa Mocne Rally

Informacja powstała przy współpracy z serwisem www.rajdy.pl

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.