Casey Stoner sensacją MotoGP 2007. Australijczyk na mokrym torze Motegi, podczas GP Japonii zapewnił sobie mistrzostwo świata na trzy wyścigi przed końcem MŚ.
21-letni zawodnik teamu Ducati zajął w niedzielę szóste miejsce i pogrzebał szanse na tytuł najlepszemu w ostatnich latach zawodnikowi - Włochowi Valentino Rossiemu, który na mecie był dopiero 13 i nie ma już nawet matematycznych szans na tytuł.
Stoner został pierwszym australijskim mistrzem świata od czasu rewelacyjnego Micka Doohana, który ostatnie, ze swoich pięciu, mistrzostwo wywalczył w 1998 roku.
Gdy 21-latek na jednym kole przejechał linię mety włoski team oszalał ze szczęścia - było to bowiem pierwsze mistrzostwo Ducati w historii. Była to jednocześnie pierwsza wygrana teamu innego niż japoński od czasu MV Agusta, która tytuł zdobyła w... 1974 roku.
- To jest trochę zaskakujące, gdyż nie sądziłem, że będziemy się liczyć w tym wyścigu - powiedział Stoner, który startował z dziewiątego rzędu, podczas gdy najgroźniejszy konkurent - Rossi był na czele stawki.
- Potem jednak Valentino miał problemy i wszystko się potoczyła, tak ja potoczyło. Naprawdę nie spodziewałem się wywalczyć dzisiaj mistrzostwo. Chcę podziękować wszystkim, którzy mieli cokolwiek wspólnego z moją karierą - dodał nowy mistrz świata.
Japoński wyścig wygrał Loris Capirosi - partner Stonera z zespołu. Była to trzecia wygrana Włocha w Japonii z rzędu.
Czas, który osiągnął Stoner nie odzwierciedla jego możliwości. Jego założeniem było nie dać się wyprzedzić Rossiemu, ten z kolei po lotnym starcie miał techniczne problemy z motocyklem.
Dwaj rywale do tytułu jechali jednak koło w koło do czasu, gdy Rossiemu zaczął szwankować drugi motocykl. Od tego momentu Stoner jechał zachowawczo nie ryzykując upadku, a szóste miejsce wystaczyło do zdobycia tytułu. Rossi dojechał 13-ty.
Australijczyk wygrał osiem z dotychczasowych 15 wyścigów. Do zakończenia MŚ zostały jeszcze trzy - w Australii, Malezji i Hiszpanii.
GP Japonii:
Klasyfikacja MŚ po 15 z 18 wyścigów: