Mecz żużlowców zielonogórskiego Polmosu i Unii Leszno został odwołany

Mecz żużlowców zielonogórskiego Polmosu i Unii Leszno został odwołany

Z powodu opadów deszczu nie doszedł do skutku wczorajszy mecz ekstraligi żużlowej pomiędzy zielonogórskim Polmosem i Unią Leszno. Obie ekipy walczące o utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywek stawiły się na zielonogórskim stadionie w najsilniejszych składach. Leszczynianie mieli wystartować m.in. z Australijczykiem Leigh Adamsem i Czechem Alesem Drymlem, a w ekipie gospodarzy gotowi do jazdy byli m.in. Amerykanin Billy Hamill i Czech Antonin Svab. - Odwołanie spotkania jest dla nas niekorzystne - stwierdził wiceprezes Unii Leszno, Leszek Jankowski. - W kasie klubu nie przelewa się, a mimo, że meczu nie będzie, to musimy zapłacić obcokrajowcom za przyjazd.

- Robiliśmy wszystko, żeby mecz się odbył - stwierdził trener Polmosu, Aleksander Janas. - Jeszcze w południe nic nie wskazywało na to, że spotkanie może zostać odwołane. Godzinę przed zawodami zaczęło mocno padać i tor szybko rozklejał się. Sędzia zawodów odwołał mecz, to była słuszna decyzja.

Spotkanie zostało przełożone na poniedziałek 17 września. Początek o godz. 16.30. Obie ekipy mają wystąpić w podobnych składach, z dwoma zawodnikami zagranicznymi.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.