Na dwa okrążenia przed metą Logano na wirażu uderzył w auto Buscha. Rywala obróciło i zamiast walki o podium, skończył wyścig na 22. lokacie. Logano zajął czwarte miejsce.
- Wjechał we mnie na pełnej prędkości i rozwalił mi samochód. Taki jest właśnie jego styl ścigania. Dostanie za swoje - stwierdził Busch.
Po zakończeniu wyścigu wysiadł ze swojego auta, ruszył w kierunku Logano. Nim jeden z drugim zdążyli coś powiedzieć, Busch przywalił rywalowi prawym sierpowym. I rozpoczęła się bijatyka, którą starali się szybko opanować członkowie zespołu i sędziowie. Nim zdążyli ich rozdzielić, polała się krew.
- Za dużo to się nie nagadaliśmy, więcej było wymachiwania rękami. Nie wiem, o co poszło. Ścigałem się jak zwykle ostro, ale nie zrobiłem niczego celowo. Ale on oczywiście tak myśli - stwierdził Logano.
Incydentem w trakcie wyścigu zajmą się sędziowie. Obaj mogą się też spodziewać konsekwencji za bójkę.