Robert Kubica nie wyklucza startów w rajdach w tym sezonie

Cały czas szukam opcji powrotu na tor i najprawdopodobniej będę ścigał się w wyścigach w jednej z serii. Ale być może to nie zamknie drzwi do tego, by wystartować w kilku rajdach - mówi Robert Kubica, który pojawił się w Gap w parku serwisowym przed Rajdem Monte Carlo.

Kubica przerwał rajdową karierę po zeszłorocznym Rajdzie Monte Carlo, którego nie ukończył po wypadku na trzecim odcinku specjalnym. Ku zaskoczeniu wielu Polak znów pojawił się w parku serwisowym, przyglądał się nowym samochodom swoich byłych rywali. - Przyjechałem tylko na odcinek testowy i wracam do domu, ale może pojawię się jeszcze na odcinkach specjalnych - zdradził.

- Lepiej by było, gdybyście widzieli mnie za kierownicą. Dawno nie było mnie na rajdzie, nawet jako widz. Chciałem zobaczyć nowe samochody na drodze. W WRC jest wiele zmian, zespoły mają nowych kierowców, Sebastien Ogier przeszedł do M-Sportu, Jari-Matti Latvala jeździ dla Toyoty - tłumaczył oficjalnej telewizji WRC.

Polak wyjaśnił, dlaczego nie startuje w WRC. - Lubię rajdy, inaczej by nie tu nie było. Szkoda, że nie mogę się ścigać. Pod koniec 2015 roku podjąłem decyzję, że albo ścigam się na poważnie, albo w cale. Cały poprzedni rok nie przyniósł mi żadnych dobrych wiadomości. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Może dobrą opcją byłoby sprawić sobie odrobinę radości i pojechać w kilku rajdach, ale jeszcze jest za wcześnie, by o tym mówić - mówił.

Zapytany o to, czy gdyby dostał propozycję testów, to zgodziłby się tylko pod warunkiem, że miałby później możliwość ścigania się w MŚ. - W innym wypadku, posmakowałbym tylko i byłbym jeszcze bardziej żądny powrotu za kółko. W porównaniu z poprzednią generacją samochodów to na pewno jest krok naprzód - stwierdził.

- Szczerze mówiąc, po tak długiej przerwie ostrożnie podchodziłbym do jazdy za kierownicą auta WRC. Wiem, czego potrzeba, żeby być konkurencyjnym. Wiem, czego trzeba, żeby wykonywać swoją pracę dobrze. To nie takie proste. Nie da się po prostu pojawić i pojechać. Trzeba dać z siebie o wiele więcej, dobrze się przygotować - dodał Kubica, z którego wypowiedzi można wywnioskować, że nie wyklucza też startów za kierownicą aut klasy WRC-2.

- Tegoroczne samochody są bardziej wymagające nie tylko dla kierowców, ale i pilotów. Wszystko dzieje się o wiele szybciej i musisz dobrze panować nad autem i tym co robisz, więc dobrze jest mieć przejechane wiele kilometrów. Ale i samochody w WRC-2 też są w porządku. Może w przyszłości przyjadę się pościgać, a może tylko pooglądać - mówił Polak.

Dopytany o to, czy gdyby konkretna propozycja startów padła, to by się zgodził, powiedział: Tak, ale to nie jest takie proste. Cały czas szukam opcji powrotu na tor i najprawdopodobniej będę ścigał się w wyścigach w jednej z serii. Ale być może to nie zamknie drzwi do tego, by wystartować w kilku rajdach.

Kubica w tym roku startował w 24-godzinnym wyścigu w Dubaju razem z polskim zespołem Forch Racing powered by Olimp, jednak w wyniku kolizji i serii awarii ich Porsche 911 GT3 R, rywalizacji nie ukończył.

Piękna Polka walczyła na torze z Robertem Kubicą! Musicie ją poznać

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.