Rajd Monte Carlo. Ogier najszybszy na odcinku testowym, Kubica podgląda

Sebastien Ogier na odcinku testowym pokazał konkurentom, że mimo zmiany auta wciąż jest najszybszy w stawce. Zaskoczył Andreas Mikkelsen, który jadąc wolniejszym autem, wykręcił drugi czas. W parku serwisowym pojawił się Robert Kubica.

Ogier po rezygnacji Volkswagena ze startów w WRC przesiadł się do Forda Fiesta WRC przygotowanego przez zespół M-Sport. Jak wszystkie auta w stawce to nowa konstrukcja przygotowana wedle przepisów, które obowiązują od tego sezonu, ale wątpliwości były, bo M-Sport to nie jest w stu procentach zespół fabryczny jak rywale z Hyundaia czy Citroena. Ale z drugiej strony, skoro Ogier zdecydował się na starty Fiestą WRC, to ma przekonanie, że tym autem może powalczyć o piąty tytuł mistrza świata.

Na krótkim, 3,5-kilometrowym, odcinku testowym Ogier jak to bywało w poprzednich latach wykręcił najlepszy czas. Na trasę w okolicy Gap, gdzie zlokalizowany jest park serwisowy, wyjeżdżał trzykrotnie. Dwa razy osiągał czas poniżej dwóch minut i 20 sekund. To się nie udało nikomu innemu. Jego najlepszy wynik to 2:18,1.

Drugi czas wykręcił Andreas Mikkelsen. Gdyby to był zeszły sezon, to powodów do zdziwienia by nie było. W Monte Carlo Norweg nie jedzie jednak autem klasy WRC, a słabszą o ponad 100 koni mechanicznych od "wurców" Skodą Fabią R5. Jego 2:22,3 było lepsze o blisko dwie sekundy od tego, co pojechał Ott Tanak Fordem Fiestą WRC.

Przyzwoity czas wykręcił też Jari-Matti Latvala (2:25,2), który debiutuje za kierownicą Toyty Yaris WRC. Japoński zespół po blisko dwóch dekadach wraca do rajdowych mistrzostw świata.

Warto jednak pamiętać, że Rajd Monte Carlo to jednak wielka loteria. Często ważniejsze od tego, kto jakim samochodem jedzie jest to, by trafić z doborem opon, mieć dobre informacje z trasy o zmieniających się warunkach i odrobinę szczęścia.

W Gap w parku serwisowym pojawił się też Robert Kubica. Polak w trzech ostatnich sezonach startował w legendarnej imprezie, ale na razie jego kariera rajdowa została zawieszona. Częściej go można spotkać na torach wyścigowych, w poprzedni weekend ścigał się w 24-godzinnym wyścigu w Dubaju, ale pasja do rajdów mu nie przeminęła. Przy stanowiskach M-Sportu uważnie przyglądał się Fieście Sebastiena Ogiera.

W tym roku w Rajdzie Monte Carlo nie pojedzie żadna polska załoga. Start imprezy w czwartkowy wieczór. Meta w niedzielę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.