Rajdy samochodowe. Fotograf potrącony podczas Rajdu Szwecji. Sprawcą wypadku Sołowow

Podczas odcinka testowego rozgrywanego przed Rajdem Szwecji doszło do wypadku. Jeden z fotografów został potrącony przez wypadające z trasy auto. Prawdopodobnie było ono prowadzone przez Michała Sołowowa. Z fotografem wszystko jest w porządku, znajduje się na obserwacji w szpitalu w Karlstad - poinformował dziennikarz motoryzacyjny Cezary Gutowski.

- Auto odbiło się od bandy, zaczęło stawać bokiem i dachowało - obróciło ich w powietrzu. W drodze zahaczyli fotografa, który stał w złym miejscu, odleciał na kilka metrów. Świadkowie mówią, że wyglądało to bardzo źle. To było auto naszej załogi - napisał Gutowski na swoim profilu na Facebooku.

Sołowow wpadł do zaspy, ale zarówno z nim, jak i z jego pilotem wszystko jest w porządku.

Początkowo pojawiały się informacje, jakoby do wypadku doprowadził Henning Solberg. Również wiadomości dotyczące fotoreportera nie były jasne; początkowo mówiono, że zginął, potem że został poważnie ranny, ale wszystko na szczęście skończyło się dobrze.

Zawody zostały przerwane, jednak mają być wznowione. Wypadek wstrzymał drugi przejazd Roberta Kubicy, ale Polak bardzo dobrze poradził sobie podczas pierwszego przejazdu (więcej przeczytasz w tym tekście).

Gdy sportowcy obrywają poniżej pasa... [BOLESNE WIDEO]

Więcej o:
Copyright © Agora SA