Rajdy Samochodowe. Kubica podsumowuje rajd

Choć Robert Kubica przekroczył metę lotną przedostatniego oesu w Rajdzie Monte Carlo, całej rywalizacji nie ukończył. Tuż za metą rozbił samochód, bo nie wytrzymały hamulce. - W pewnym momencie musiałem ratować się ręcznym - wspomina Polak.

Pierwszy Rajd WRC w tym sezonie zakończył się dla Polaka pechowo. Polak przekroczył metę lotną przedostatniego odcinka, ale tuż za nią z dużą prędkością uderzył w ścianę. Polskiej załodze nic się nie stało, ale samochód został zniszczony, z lewej strony odpadły dwa koła. Kubica przyznał potem, że nie był stanie się zatrzymać, ponieważ w samochodzie zapadł się pedał hamulca. - Koniec hamulców, koniec rajdu - napisał na Facebooku.

Teraz na swoim profilu zdecydował się na dłuższe podsumowanie rywalizacji w Monte Carlo.- Rajd był w kratkę, zdarzały się błędy, o co było łatwo w tych warunkach, ale udało się wygrać parę OS-ów. - Tak naprawdę już po mecie zostałem bez hamulców. Przeważnie gdy coś się dzieje z hamulcami, to pedał staje się większy lub dłuższy, a w tym wypadku wszystko było dobrze - powiedział w specjalnym podsumowaniu na swoim Facebooku .

- OS wcześniej jechaliśmy z dymiącymi hamulcami, ale jest to całkiem normalne, a przed ostatnim założyliśmy wszystko nowe. (...) To musiała być jakaś awaria, ponieważ nagle zahamowałem, pedał mi wpadł do podłogi i musiałem ratować się ręcznym - dodał.

W nowym sezonie Polak ma też nowe opony. Teraz rywalizuje na oponach Pirelli. - Przed nami bardzo pracochłonny okres. Był to pierwszy rajd na nowych oponach Pirelli, które w niektórych momentach z pewnością dawały nam pewną przewagę. To bardzo ważne, tym bardziej, że często nie możemy rywalizować z zespołami fabrycznymi, dlatego tak ważne jest, że opony spisywały się znakomicie - stwierdził.

Monte Carlo dla Ogiera

Rajd Monte Carlo tradycyjnie zdominowały volkswageny. Zmagania wygrał Sebastien Ogier, który przez cały rajd wygrał tylko dwa odcinki specjalne. Francuz o niecałą minutę wyprzedził Jari-Mattiego Latvalę. Trzecie miejsce zajął Anders Mikkelsen. Na pocieszenie dla Citroena, jego kierowcy rządzili podczas Power Stage'u - trzy punkty do klasyfikacji generalnej doliczył Kris Meeke, drugi był Sebastien Loeb, trzeci - Jari-Matti Latvala.

Kolejny w kalendarzu WRC Rajd Szwecji startuje 12 lutego.

Więcej o:
Copyright © Agora SA