F1. Wypadek Bianchiego. Oświadczenie rodziny: Jest uszkodzenie mózgu

Rodzina Julesa Bianchiego, który miał poważny wypadek podczas niedzielnego Grand Prix Japonii, ujawniła w oświadczeniu, jakich obrażeń doznał kierowca. Bianchi ma rozlane uszkodzenie aksonalne mózgu (DAI).

Oświadczenie rodziny zostało opublikowane na stronie internetowej zespołu Marussia, w którym ściga się Bianchi. 25-letni kierowca przebywa ciągle na oddziale intensywnej terapii szpitala w Yokkaichi. Jest w stanie krytycznym, ale stabilnym.

Śmiertelność 50 procent

Z oświadczenia rodziny wynika, że u Bianchiego zdiagnozowano rozlane uszkodzenie aksonalne mózgu (DAI). Jego poziom nie został podany. DAI jest najczęściej konsekwencją gwałtownego przyspieszania lub zatrzymania głowy (jak np. w przypadku wypadków samochodowych czy motocyklowych), w wyniku czego dochodzi do uszkodzenia w obrębie zarówno białej, jak i szarej istoty mózgu. Uszkodzenia aksonów, czyli włókien nerwowych, z mikroskopijnymi krwawieniami prowadzą do obrzęku mózgu.

Rokowania nie są zbyt optymistyczne. Śmiertelność w przypadku DAI wynosi nawet 50 procent w zależności od rodzaju uszkodzenia. Statystycznie ze śpiączki wybudza się jeden na dziesięciu pacjentów. Ci, którzy przytomność odzyskają, rzadko odzyskują pełną sprawność.

Rodzina dziękuje za wsparcie

"To bardzo trudny okres dla naszej rodziny, dlatego dziękujemy za wszystkie wyrazy wsparcia z całego świata" - czytamy w oświadczeniu. Rodzina podziękowała także Gerardowi Saillantowi, szefowi komisji medycznej FIA, oraz neurochirurgowi Alessandro Fratiemu, który do Japonii przyleciał na prośbę teamu Ferrari.

"Szpital nadal będzie monitorował postępy leczenia Julesa. Kolejne wiadomości o jego stanie zdrowia zostaną podane do publicznej wiadomości, gdy lekarze uznają to za stosowne" - czytamy w oświadczeniu.

Jak doszło do wypadku?

W końcówce niedzielnej rywalizacji o GP Japonii, na mokrym od deszczu torze, kraksę miał Niemiec Adrian Sutil (Sauber). Niedługo później w dźwig służący do odholowywania uszkodzonych bolidów uderzył Francuz. To był 34. wyścig w karierze Bianchiego.

Zagłosuj na aplikację Sport.pl LIVE!

Najpoważniejsze wypadki w F1 z ostatnich lat

Więcej o:
Copyright © Agora SA