Rosberg we wtorek na swoim Twitterze pokazał swoim fanom kask, w jakim chciałby pojechać w Grand Prix Niemiec, które w najbliższy weekend odbędzie się na torze Hockenheim. Na kasku kierowcy Mercedesa, całym pokolorowanym we wzór niemieckiej flagi, namalowano złoty Puchar Świata oraz umieszczono cztery małe gwiazdki z datami triumfów niemieckich piłkarzy w mistrzostwach świata.
Okazało się, że jednak Rosberg w takim kasku pojechać nie będzie mógł. Na użycie wizerunku złotego Pucharu Świata zgodny nie wydała FIFA. "FIFA musi reagować na każde użycie bez zgody jej intelektualnej własności w komercyjnym kontekście" - czytamy w oświadczeniu. Piłkarskiej federacji najbardziej przeszkadzało to, że na kasku Rosberga umieszczone są reklamy.
"Doceniamy chęć Nico Rosberga do pogratulowania niemieckim piłkarzom, dlatego razem z zespołem kierowcy szukaliśmy takiego rozwiązania, które pozwoliłoby zrobić to bez wykorzystywania własności intelektualnej FIFA" - czytamy w oświadczeniu.
Rosberg decyzją FIFA był zaskoczony, ale ją zaakceptował. "Puchar Świata to zastrzeżony znak towarowy. To niesamowite, o jakich rzeczach trzeba myśleć - mówił zdziwiony. - Byłem zaskoczony, ale w pełni to rozumiem. Trochę szkoda, bo kask wyglądał naprawdę niesamowicie. Ale już zastąpiłem puchar gwiazdą, a tego nikt nam nie zabierze - dodał.
W czwartek Rosberg na swoim Twitterze pokazał kibicom przemalowany kask. Tym razem umieścił tam ogromną gwiazdę, w którą wpisano "'14", symbolizującą tegoroczny triumf niemieckich piłkarzy.