"Michael, tęsknimy za Tobą. Nie możemy się doczekać, aż zobaczymy Cię w przyszłym roku na tym boisku" - banner z takim napisem okalał boisko w Monaco. To właśnie tutaj co roku organizowany jest charytatywny mecz, z którego dochód przeznaczany jest na fundację AMADE (World Association of Children's Friends), pomagającej dzieciom z całego świata.
Schumacher zawsze był jedną z największych gwiazd takich spotkań. Były znakomity kierowca i bardzo dobry piłkarz był kapitanem jednej z drużyn. Tym razem zespół gwiazd Formuły 1 poprowadził Fernando Alonso.
W jednej drużynie z kierowcą Ferrari zagrali m.in. Daniil Kvyat, Sergio Perez, Giancarlo Fisichella czy Felipe Massa. Ekipa kierowców przegrała jednak 2:3 z drużyną gwiazd, w której brylowali m.in. książę Albert i Novak Djoković (strzelił jedną z bramek) wspomagani przez byłych piłkarzy - Davida Ginolę, Frederika Ljungberga czy Sonny'ego Andersona.
Michael Schumacher przebywa w śpiączce od 29 grudnia. Podczas jazdy na nartach we francuskim Meribel przewrócił się i uderzył głową w kamień. W klinice w Grenoble przeszedł operację usunięcia krwiaka z mózgu. Od kilkunastu dni nie ma żadnych informacji na temat jego stanu zdrowia. Miesiąc temu w zagranicznych mediach pojawiła się sensacyjna wiadomość o wybudzeniu ze śpiączki Schumachera. Nikt tego jednak oficjalnie nie potwierdził, a agentka Schumachera Sabine Kehma szybko tym informacjom zaprzeczyła.