Na pierwszym odcinku Rajdu Argentyny najszybszy był Sebastian Ogier, który wyprzedził dwóch Norwegów - o trzy sekundy Madsa Ostberga oraz o 3,5 s Andreasa Mikkelsena. Robert Kubica na razie jedzie bardzo spokojnie. W piątek Polak był 13. ze stratą 11,8 s.
- Super OS, taki kręciołek, choć był bardzo śliski, nie było łatwo. Dużo mniej przyczepności niż się spodziewałem. Na takich OS-ach mamy trochę problemów z systemem zmiany biegów, ponieważ jak jest ślisko, jak są wolne zakręty, skrzynia biegów nie przeskakuje z jedynki na dwójkę i tracę przez to bardzo dużo czasu. Ale to nie jest ważne. Najważniejsze jest, żeby powoli odpunktować wszystkie OS-y i dojechać do mety - powiedział Kubica w wywiadzie dla TVP.
Kubica przed startem zmagań wielokrotnie przyznawał, że w Argentynie jedzie na przetrwanie i jego głównym celem nie jest tempo, a dojechanie do mety. W piątek odbędą się cztery odcinki specjalne. Koniec zmagań w niedzielę.
14.08 - OS 2 Santa Catalina/La Pampa 1 (27.09 km)
14.51 - OS 3 Ascochinga/Agua de Oro 1 (51,88 km)
19.41 - OS 4 Santa Catalina/La Pampa 2 (27,09 km)
20.24 - OS 5 Ascochinga/Agua de Oro 2 (51,88 km)