Tor w Monako uznawany jest za jeden z najniebezpieczniejszych w całym sezonie. Pełno jest tu ciasnych zakrętów i szykan, w których nietrudno o mały błąd, który może kosztować wypadnięcie z trasy. Z tego względu różnice między kierowcami są tu minimalne.
Nie inaczej było podczas pierwszego treningu na ulicach Monte Carlo, które raz do roku zmieniają się w arenę zmagań kierowców F1. Najszybszy w czwartkowy ranek był Nico Rosberg z Mercedesa z czasem 1:16.195. Niemiec kontynuuje swoją passę dobrych występów przed wyścigiem głównym. Przypomnijmy, że wygrywał on kwalifikacje dwóch ostatnich GP - w Bahrajnie i w Barcelonie. Później niestety nie szło mu już tak dobrze.
Drugi czas wykręcił w Monte Carlo Alonso, który był gorszy od Niemca o zaledwie 0,097 sekundy! Trzeci był Grosjean, czwarty Felipe Massa, a piąty Lewis Hamilton.
Z dobrej strony pokazały się dołujące ostatnio McLareny - Jenson Button miał ósmy czas, tracąc 0,934 sekundy do Rosberga, a dziewiąty był Sergio Perez.
Dopiero dziesiąty był Sebastian Vettel, tracąc 1,185 sekundy do lidera. "Kolega" Vettela z Red Bulla - Mark Webber - był siódmy.
Nie przegap żadnego wydarzenia! Ściągnij aplikację Sport.pl LIVE na swojego smartfona!