Tegoroczny Rajd Barum jest częścią rajdowych mistrzostw Europy, mistrzostw Czech oraz coraz bardziej popularnej serii IRC. Rozgrywany od 2006 roku cykl stworzony został dla młodych, utalentowanych kierowców, dla których starty w IRC mogą okazać się przepustką do najbardziej prestiżowej serii - WRC. Gwiazdą mistrzostw jest Norweg Andreas Mikkelsen (Skoda Fabia S2000), ubiegłoroczny mistrz i aktualny lider klasyfikacji generalnej. 23-latek uchodzi za jeden z największych talentów w rajdach. Pierwsze punkty w WRC zdobył zanim skończył 19 lat, stając się najmłodszym kierowcą w historii, który tego dokonał. Od trzech lat świetnie radzi sobie w IRC, ale nie rezygnuje też ze startów w wyższej serii. Podczas Rajdu Niemiec zajął trzecie miejsce w superodcinku specjalnym, co przedtem nie udało się żadnemu kierowcy jadącemu autem S2000.
W tym roku Mikkelsen ma duże szanse na kolejny tytuł w IRC, ale w Rajdzie Barum to nie on będzie faworytem. Rozgrywane na Morawach odcinki najlepiej zna Czech Jan Kopecky (Skoda Fabia S2000), lokalna gwiazda i dwukrotny zwycięzca rajdu. Jego doświadczenie może okazać się kluczowe na bardzo trudnych trasach wokół Żlina. - Czeskie drogi różnią się od pozostałych asfaltowych tras. Są wyboiste, szybkie, na zakrętach leży pełno kamieni. Zdarzają się dziury w drogach, choć organizatorzy próbują rozwiązać ten problem. Pokonujemy etapy z dużą prędkością, a wtedy łatwiej o błąd - mówi 30-letni kierowca.
Na skomplikowaną trasę zwraca uwagę także Mikkelsen. - Sobotnie odcinki różnią się od tych niedzielnych. Pierwszego dnia musimy jeździć po wąskich, wyboistych drogach, gdzie trzeba zwracać uwagę na technikę. Drugiego dnia drogi są szersze, można jeździć szybciej - uważa Norweg. Gdyby kierowcom nie było wystarczająco trudno, dodatkowe emocje może zapewnić pogoda. - Ostanie dni w Czechach były gorące i suche, ale to może się zmienić. Jeśli spadnie deszcz, asfalt będzie śliski jak lód. Wtedy trzeba być wyjątkowo uważnym - obawia się Kopecky. W piątek deszcz zaczął padać jeszcze przed południem, wieczorny prolog po ulicach może by rozgrywany w ekstremalnych warunkach.
Na starcie pojawi się pojawi się 99 załóg, w tym pięć polskich z byłym wicemistrzem Europy Michałem Sołowowem na czele. Rok temu zajął w Barum 11. miejsce, ale w klasyfikacji mistrzostw Europy był na 2. pozycji. W tym roku o podobny wynik może być trudno.
Relacje na żywo w Eurosporcie 1 i 2 września w godzinach 10:00-11:10 oraz 13:00-14