42. Rajd Barum. Wąsko, szybko i wyboiście

W czeskim Żlinie startuje w piątek Rajd Barum, jedna z najciekawszych i najtrudniejszych eliminacji mistrzostw IRC. Kierowcy mają do pokonania 254 km odcinków specjalnych na szybkich, krętych, wąskich i niezwykle wymagających trasach. Relacje na żywo z rajdu pokaże Eurosport.

Tegoroczny Rajd Barum jest częścią rajdowych mistrzostw Europy, mistrzostw Czech oraz coraz bardziej popularnej serii IRC. Rozgrywany od 2006 roku cykl stworzony został dla młodych, utalentowanych kierowców, dla których starty w IRC mogą okazać się przepustką do najbardziej prestiżowej serii - WRC. Gwiazdą mistrzostw jest Norweg Andreas Mikkelsen (Skoda Fabia S2000), ubiegłoroczny mistrz i aktualny lider klasyfikacji generalnej. 23-latek uchodzi za jeden z największych talentów w rajdach. Pierwsze punkty w WRC zdobył zanim skończył 19 lat, stając się najmłodszym kierowcą w historii, który tego dokonał. Od trzech lat świetnie radzi sobie w IRC, ale nie rezygnuje też ze startów w wyższej serii. Podczas Rajdu Niemiec zajął trzecie miejsce w superodcinku specjalnym, co przedtem nie udało się żadnemu kierowcy jadącemu autem S2000.

W tym roku Mikkelsen ma duże szanse na kolejny tytuł w IRC, ale w Rajdzie Barum to nie on będzie faworytem. Rozgrywane na Morawach odcinki najlepiej zna Czech Jan Kopecky (Skoda Fabia S2000), lokalna gwiazda i dwukrotny zwycięzca rajdu. Jego doświadczenie może okazać się kluczowe na bardzo trudnych trasach wokół Żlina. - Czeskie drogi różnią się od pozostałych asfaltowych tras. Są wyboiste, szybkie, na zakrętach leży pełno kamieni. Zdarzają się dziury w drogach, choć organizatorzy próbują rozwiązać ten problem. Pokonujemy etapy z dużą prędkością, a wtedy łatwiej o błąd - mówi 30-letni kierowca.

Na skomplikowaną trasę zwraca uwagę także Mikkelsen. - Sobotnie odcinki różnią się od tych niedzielnych. Pierwszego dnia musimy jeździć po wąskich, wyboistych drogach, gdzie trzeba zwracać uwagę na technikę. Drugiego dnia drogi są szersze, można jeździć szybciej - uważa Norweg. Gdyby kierowcom nie było wystarczająco trudno, dodatkowe emocje może zapewnić pogoda. - Ostanie dni w Czechach były gorące i suche, ale to może się zmienić. Jeśli spadnie deszcz, asfalt będzie śliski jak lód. Wtedy trzeba być wyjątkowo uważnym - obawia się Kopecky. W piątek deszcz zaczął padać jeszcze przed południem, wieczorny prolog po ulicach może by rozgrywany w ekstremalnych warunkach.

Na starcie pojawi się pojawi się 99 załóg, w tym pięć polskich z byłym wicemistrzem Europy Michałem Sołowowem na czele. Rok temu zajął w Barum 11. miejsce, ale w klasyfikacji mistrzostw Europy był na 2. pozycji. W tym roku o podobny wynik może być trudno.

Czołówka klasyfikacji mistrzostw IRC:

Relacje na żywo w Eurosporcie 1 i 2 września w godzinach 10:00-11:10 oraz 13:00-14

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.