Chodzi o sponsorów. - Adam z racji swojej aktywności jeszcze przed startem w Rajdzie Dakar jest kojarzony z firmą, która jest naszą konkurencją. W tej sytuacji raczej nie ma tematu i trudno mi komentować, czy chcielibyśmy, czy nie Adama Małysza w teamie - mówi Szczepaniak. Chodzi o koncern paliwowy Lotos, który od lat jest sponsorem byłego skoczka, a obecnie kierowcy rajdowego. To jednocześnie konkurencja Orlenu.
- Dwóch kierowców w teamie nie byłoby problemem, jeśli byłoby to atrakcyjne dla kibiców i dawało nadzieję na dobry wynik sportowy. Ale jeśli chodzi o Adama, nie ma tematu - mówi.
Małysz ogłosił, że odchodzi z RMF Caroline Team - zespołu, w którym pojechał w tegorocznym Rajdzie Dakar (był 38.) - bo nie gwarantuje mu on możliwości walki o najwyższe miejsca. Orlen Team to najlepszy polski zespół w Rajdzie Dakar. W tym roku w jego barwach startował Krzysztof Hołowczyc, a także motocykliści Jakub Przygoński, Jacek Czachor i Marek Dąbrowski.
Rajd Dakar 2012 był ostatnią imprezą, w której Adam Małysz i Rafał Marton wystąpili w barwach RMF Caroline Team. W rozmowie ze Sport.pl Małysz zdradza, że głównym powodem tej decyzji jest chęć podjęcia rywalizacji z najlepszymi. - Czasem aż korciło mnie, żeby przyspieszyć, ale wiedziałem, że na mecie nie ma zbyt wielu części zapasowych. Pod koniec zaczynało ich brakować, musieliśmy się oszczędzać - powiedział były skoczek, który teraz szykuje się do Dakaru 2013.
"Przygodę już przeżyłem, teraz chcę się ścigać" - deklaruje Adam Małysz >