Raport "Auto Motor und Sport": Renault najmniej paliwożerne w F1

Auto Motor und Sport przygotował interesujące zestawienie dotyczące silników F1. Jak z niego wynika, najmocniejszą jednostką napędową był Mercedes, najsłabszą Toyota, a najmniej paliwożerną Renault - donosi portal F1.pl. Oszczędność bolidu Renault może dać Robertowi Kubicy dużą przewagę w przyszłym sezonie.

Oczywiście producenci nie ujawniają osiągów swoich silników, ale każdy z nich usiłuje szacować możliwości konkurencji za pomocą badań głośności i pomiarów GPS.

Według pomiarów dokonanych w trakcie sezonu, najmocniejszym motorem w sezonie była V8 Mercedesa, która rozwijała moc 755KM. Niewiele słabszy był motor BMW (ok. 3,25KM mniej). Tuż za liderami znalazł się silnik Ferrari.

Po drugiej stronie uplasowała się jednostka napędowa Toyoty, z której korzystał także Williams (za dobre wyniki obu ekip odpowiadały zatem głównie zalety nadwozia TF109 i FW31), a nieco lepszy okazał się silnik Renault. Różnica w osiągach wyniosła zaledwie 2,5 procenta, czyli trochę ponad 18KM. Na torze oznaczało to 0,3 sekundy na okrążeniu.

Renault, które dysponuje słabszym motorem, wcale nie stoi na straconej pozycji. Jak wykazały obliczenia, pod względem zużycia paliwa liderem jest bowiem właśnie francuski motor, zdecydowanie mniej paliwożerny niż Mercedes.

W 2010 roku znaczenie tego czynnika jeszcze wzrośnie, bo nie będzie wolno tankować w trakcie wyścigu, co oznacza, że trzeba będzie startować z zapasem paliwa pozwalającym na pokonanie całego dystansu. Porównując do Mercedesa, z silnikiem Renault będzie można na pełnym zbiorniku przejechać trzy-cztery rundy więcej.

- Na początku wyścigu różnice w wadze powinny wynieść około dziesięciu kilogramów - podsumowuje Robert Kubica. Mniejsze obciążenie powinno przynieść zyski rzędu 0,3 sekundy na kółku.

Błąd Kubicy? Zbyt szybko związał się z Renault? Najświeższe informacje z F1 - na F1.pl >

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.