- Marina Bay to bardzo wyzywający obiekt, szczególnie ostatni sektor, który jest bardzo kręty. Ponieważ nie jest to stały tor, na początku weekendu poziom przyczepności jest bardzo niski, ale z dnia na dzień staje się coraz lepszy. Kierowcy oraz inżynierowie muszą zatem przewidzieć, jak zmiany te wpłyną na ustawienia i balans - twierdzi Kubica.
Kubica w Singapurze pojedzie w zmienionym bolidzie. Ulepszono aerodynamikę, a w pojazdach Polaka i Nicka Heidfelda zamontowano nową przekładnię. - Zespół zaprezentuje w Singapurze spore poprawki - mówi Robert, zaznaczając że liczy na niespodziankę. - Mam nadzieję, że nasz samochód stanie się dzięki nim zdecydowanie bardziej konkurencyjny i zaskoczymy rywali naszą szybkością - dodaje.
Co jeszcze zmieniono w bolidzie i co sądzi Robert Kubica o torze? Dowiedz się.