F1: Ferrari nie chciało Kubicy, bo jest za wysoki

Ferrari poważnie myślało o zatrudnieniu Roberta Kubicy, ale z planów włoskiego zespołu wyeliminował go... zbyt wysoki wzrost - napisał portal Motorsport

Według portalu Motorsport Robert Kubica był dla Ferrari naprawdę poważną opcją, ale nie zdecydowano się na zatrudnienie Polaka ze względu na jego wzrost. Kubica mierzy aż 185 cm, podczas gdy Felipe Massa tylko 165 cm (a Kimi Raikkonen 175 cm). Ginacarlo Fisichella, który był głównym rywalem kierowcy BMW Sauber w walce o miejsce we włoskiej ekipie, jest o trzy centymetry niższy od Raikkonena, dlatego bardziej pasuje do bolidu Ferrari.

Waga i wzrost kierowców to bardzo ważne parametry w pojazdach Formuły 1. Zestawienie wysokiego Kubicy z niskim Massą sprawiłoby inżynierom stajni wiele problemów, co widać zresztą w przypadku obecnej ekipy Polaka, w której jego partnerem jest mierzący tyle samo co Massa Nick Heidfeld. Wzrost Kubicy byłby kłopotliwy zwłaszcza teraz, podczas ostatnich pięciu wyścigów, bo według nowych przepisów w czasie trwania sezonu obowiązuje zakaz przeprowadzania testów.

O Fisichellę Ferrari jest spokojne i zespół wcale nie naciska, żeby były kierowca Force India wypróbował bolid na trasie przed GP Włoch, które odbędzie się w najbliższy weekend.

36-latek przejechać się swoim nowym autem ma tylko podczas imprez promocyjnych, a obecnie dużo czasu spędza w symulatorze.

Luca Badoer, który podczas dwóch wyścigów z marnym skutkiem zastępował w F60 kontuzjowanego Felipe Massę, uważa, że Fisichella nie będzie miał problemów z wpasowaniem się do nowej maszyny.

- Poradzi sobie lepiej niż ja, bo ściga się od lat i zna tegoroczne bolidy lepiej ode mnie - powiedział zawodnik, który błagał swój zespół o jeszcze jedną szansę podczas GP Włoch.

Zawodnik zadebiutuje więc w nowej ekipie podczas wyścigu w swoim kraju. Fisichella powiedział, że Massa cieszy się, że to właśnie on go zastąpi.

- Rozmawiałem z Massą przez telefon. Powiedział, że bardzo się cieszy i że byłem dobrym wyborem - mówił. - Powiedziałem mu, że bardzo mi przykro i żeby szybko wracał do zdrowia. Jeżeli chcesz swój bolid z powrotem, to bierz go, jest przecież twój. Mam nadzieję, że osiągnę takie wyniki, jak ty - relacjonował Fisichella, który w kolejnym sezonie będzie tylko kierowcą rezerwowym Ferrari.

Szkoda, że Kubica nie pojedzie Ferrari. To byłaby wspaniała historia Sprawdź się na torze F1 - zagraj >

Więcej o:
Copyright © Agora SA