Kubica zdradza: Pytałem czy chcą, bym w ogóle startował

- Już na okrążeniu zapoznawczym poczułem nagle, że silnik przestał optymalnie pracować. Tak jakby nie pracowała minimum połowa cylindrów - powiedział Robert Kubica serwisowi f1.pl tuż po wyjściu z bolidu w Malezji.

Zobacz płonący bolid Kubicy na Z czuba.tv ?

 

Robert Kubica odpadł z Grand Prix Malezji już na 2. okrążeniu. W bolidzie Polaka zawiódł silnik. Polak tłumaczy portalowi f1.pl dlaczego start był nieudany.

- Już na okrążeniu zapoznawczym poczułem nagle, że silnik przestał optymalnie pracować. Tak jakby nie pracowała minimum połowa cylindrów. Brakowało mocy - powiedział Polak. - Od razu spytałem zespół, czy aby na pewno chcą, abym uczestniczył w starcie, ponieważ było to wielkie ryzyko. I faktycznie tak było. Nie mogłem wystartować, ponieważ nie było mocy. Na szczęście wszyscy mnie ominęli. Później przejechałem jeszcze dwa okrążenia żółwim tempem, próbując coś tam naprawić, ale był to chyba problem mechaniczny. Jechałem dopóki nie zapalił mi się bolid i w końcu musiałem zjechać z toru - tłumaczył Kubica.

- Bez silnika nie da się jechać - skwitował swój start Polak. Kubicy brakło mocy. Ciężko będzie mu dogonić czołówkę

Więcej wypowiedzi Roberta Kubicy - na portalu F1.pl ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.