Po maratonie kilku ostatnich dni Max Mosley nie kryje satysfakcji. - Formuła 1 pozostanie nienaruszona, ale będzie mniej kosztowna, w 2010 wydatki zostaną zmniejszone o mniej niż połowę w odniesieniu do 2008 - mówi szef FIA.
Czy w związku z kryzysem nie lepiej było odłożyć wprowadzenie KERS?
Nie bez jednomyślności drużyn, ponieważ teraz stanowi on część regulaminu technicznego na 2009. Ale FOTA pracuje nad standaryzacją systemu od 2010.
Podczas testów w Jerez np. BMW miało problemy z KERS, czy jest pan tym zaniepokojony?
Nie, testy służą właśnie temu, aby wyszukać problemy i je rozwiązać.
Czy nie jest lepiej nagradzać tylko tego, kto wygra?
Było błędem rozszerzenie punktów na pierwszych ośmiu i zredukowanie różnicy pomiędzy pierwszym i drugim miejscem, ale ja jestem przeciwny wprowadzeniu zbyt szybkich zmian w punktacji. To zdezorientuje ludzi.
Bez tankowań Formuła 1 będzie bardziej spektakularna?
Ja byłem przeciwny wycofaniu tankowań, ponieważ według mnie stanowią one część show. Zostaną jednak wymiany opon i będzie bardzo ekscytujące zobaczyć, kto będzie najszybszy podczas tej operacji. Wierzę jednak w technologię i w to, że pozwoli ona uniknąć sytuacji z lat osiemdziesiątych, kiedy kierowcy unikali walki w pierwszym etapie wyścigów, żeby uchronić hamulce i opony przed zniszczeniem.
Jaki byłby idealny budżet dla zespołu Formuły 1?
50 milionów euro i 200 pracowników dla drużyny.
Articles reprinted in this issue in collaboration with La Gazzetta dello Sport/www.gazzetta.it are copyrighted 2008 by The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. All rights reserved. Artykuły opracowane we współpracy z La Gazzetta dello Sport/www.gazzetta.it Wydawca The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.
