Bryanowie faworytami byli już cztery lata temu, ale w Pekinie musiał im wystarczyć jedynie brązowy medal. Amerykańska para od 297 tygodni jest liderem światowego rankingu. Na swoim koncie mają 78 tytułów w tym 11 zdobytych w Wielkim Szlemie.
W sobotnim meczu Bryanowie przełamali rywali już w pierwszym gemie. To było jedyne przełamanie tego spotkania. W drugim secie doszło do tie-breaku w którym Amerykanie wygrali 6:2.