Tomasz Chamera, Dyrektor Sportowy PZŻ o przebiegu spotkania:
W dniach 17-25 marca centrum żeglarskie w Santander gościło przedstawicieli klas pretendujących do udziału podczas Igrzysk Olimpijskich w 2016 roku. Dla przypomnienia władze Międzynarodowej Federacji Żeglarskiej ISAF nie podjęły jeszcze decyzji odnośnie 3 konkurencji. Do rozstrzygnięcia pozostają zatem sprawy dotyczące udziału windsurfingowej klasy RS:X i/lub Kiteboardingu oraz wyborów klas w konkurencjach: kobiecy Skiff i mieszany Katamaran. Cele tzw. trialu były zatem zróżnicowane. W przypadku skiffów i katamaranów zadaniem było dokonanie oceny efektywności prezentowanych konstrukcji, jeśli chodzi o Kiteboaring najważniejsze było określenie, czy ta konkurencja ma szanse efektywnej rywalizacji w ramach istniejących struktur regatowych oraz uwarunkowań towarzyszących imprezom ISAF na najwyższym poziomie.
Kiteboarding
Trudno się dziwić, że z naszej perspektywy, najważniejsze są rozstrzygnięcia dotyczące desek. Testy pokazały, że Kiteboarding jest bardzo ciekawą formą żeglarstwa, która bez problemów jest w stanie zaadaptować się do wymagań ISAF. Wyścigi rozgrywane w różnej formule udowodniły, że już przy prędkości wiatru 6 węzłów deski z latawcem mogą żeglować w ślizgu, będąc szybsze od katamaranów i skiffów w każdych warunkach i na wszystkich kursach. Istnieją jednak i słabe strony. Do poprawki są sprawy administracyjne - toczące się w tle dyskusje, która organizacja ma być reprezentacyjna przed ISAF, przepisy klasowe (zwłaszcza te związane z aspektami bezpieczeństwa), formaty rozgrywania regat w pożądanej formule 'racing. Najważniejsze, aby świat Kiteboardingu nie dał się ponieść emocjom. Należy skupić się na pokazaniu silnych i być może unikalnych stron tej konkurencji, zadbać o własny wizerunek, skorygować liczby uczestników (doskonale wiemy, że aktywni sportowcy stanowią zaledwie nieliczny procent ilości miłośników kiteboardingu, prezentowanych w materiałach promocyjnych). Jakiekolwiek próby wystąpienie przeciw innym konkurencjom, a zwłaszcza windsurfingowi, będą dla Kiteboardu politycznym samobójstwem.
Panel oceniający w składzie: Alastair Fox - szef departamentu rywalizacji sportowej ISAF, Brunno de Wannemaeker, Ilker Bayindir oraz Tomasz Chamera w najbliższym okresie przygotuje raport do władz ISAF. Mogę uchylić rąbka tajemnicy, że ocena finalna z dużym prawdopodobieństwem będzie sugerowała włączenie kiteboardingu do programu regat pucharu świata, jako konkurencji obserwowanej. Celem będzie nie tylko sprawdzenie, czy ta formuła zaaklimatyzuje się względem wymogów całego przedsięwzięcia, ale przede wszystkim umożliwienie przetestowania nowych formatów rozgrywania regat. Może to być szansa na "bezbolesne" wskazanie, czy i jak cały sport żeglarski jest w stanie przybliżyć się do mediów, kibiców, stwarzając go bardziej czytelnym niż jest obecnie. Innymi słowy wyjść naprzeciw nieuchronnie następującym przemianom, co być może pomoże w uzyskaniu dodatkowego medalu olimpijskiego. Mimo, że to bardzo trudne, wersji takiej nie wykluczają obecni w Santander prezydent ISAF Goran Peterson oraz sekretarz generalny Jerome Pels. Warunek MKOl jest czytelny: jako dyscyplina sportu musimy poprawić nasz obecny wizerunek w mediach. Wygląda na to, że do Igrzysk w 2016 roku klasa RS:X może spać spokojnie, jednak, jak wszyscy inni będą musieli wykazać aktywność w powyższym zakresie.
Skiff
Spośród prezentowanych skiffów zanosi się, że walka rozegra się pomiędzy klasami: RS 900, Rebel i FX. Mnie osobiście najbardziej podobała się pierwsza z powyższych konstrukcji. Naturalny wygląd łodzi przygotowanej pod kątem wyznaczonych przez ISAF specyfikacji, w miarę przystępna cena (14.000 Euro). Wadą jest ograniczona możliwość trymu żagli, co jednak można usprawnić, aby lżejsze zawodniczki były w stanie skutecznie rywalizować w warunkach silnego wiatru. Rebel wydaje się bardzo mocno przeżaglowany, konstrukcja pod zawodniczki postury anglosaskiej, często odbiegającej od 'naturalnej kobiecości', do której przywykliśmy. FX żeglował najszybciej, co nie jest dziwne, w końcu to kadłub 49er'a z nieco mniejszym pędnikiem. Jednak koszt i swego rodzaju sztuczność klasy mogą postawić ją na przegranej pozycji. Zaskoczeniem były słabe notowania klasy 29erXX. Przeważały opinie, że konstrukcja powinna być przeznaczona dla młodzieży, a nie olimpijczyków i taki może być ostateczny raport zespołu ekspertów.
Katamarany
W grupie katamaranów najszybsze wciąż było Tornado. Większość zawodników największy entuzjazm wykazywało jednak podczas żeglowania na Nacra 17. Pierwsza konkurencja dobrze wszystkim znana, druga nie jest jeszcze w produkcji seryjnej. Wydaje się, że największe szanse na sukces ma Viper posiadający już status klasy ISAF. Nic dziwnego, jego autorami są australijski fenomen katamaranów Darren Bundock i niemniej znana z olimpijskich klas holenderka Carolijn Brouwer. Za klasą ponadto przemawia konkurencyjna cena.
Dalsze działania
Jak wyglądają zatem dalsze procedury? W najbliższych tygodniach, zespoły eksperckie przygotują i zaprezentują finalne raporty. Zostaną one rozesłane do poszczególnych Narodowych Związków Żeglarskich, które sugerować będą swoim przedstawicielom określone stanowisko. Wygląda na to, że ostateczne głosowania i decyzje, które podejmie Rada ISAF (Council), będą miały miejsce podczas majowego posiedzenia we włoskim Stresa. Z perspektywy PZŻ dodam tylko, że już wcześniej wystosowaliśmy oficjalny wniosek popierający klasę RS:X w męskiej i żeńskiej formule deski na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Ponadto popieramy rozwój kiteboardingu, włączając konkurencję w nasze sportowe struktury.
Tomasz Chamera
Dyrektor Sportowy PZŻ
Informacje o najlepszych zawodnikach RS:X Teamu znajdziesz TUTAJ!
