Ewa Swoboda, jedna z polskich faworytek do medalu, w sobotnich eliminacjach pobiegła... swobodnie. Uzyskała 7,14 sek, który był najlepszych rezultatem eliminacji. Do niedzielnych półfinałów na 60 metrów przez płotki awansowali Damian Czykier (7,82) oraz w rywalizacji kobiet Klaudia Siciarz (8,13). Odpadli Dominik Bochenek (7,92) i Karolina Kołeczek (8,37).
W sobotę rano jako pierwszy z Polaków na bieżni pojawił się Remigiusz Olszewski, który z rezultatem 6,72 też bez kłopotów awansował do półfinału rywalizacji na 60 m. - O to chodziło, żeby się przetrzeć w tym biegu. W seriach eliminacyjnych wszyscy biegają na luzie. Wszystko było kontrolowane. Nie ma strachu i stresu. Wierzę w finał. Chcę walczyć o jak najlepsze miejsce - stwierdził chwilę po dobiegnięciu na metę.
Wieczorna rywalizacja zacznie się o godz. 19 czasu polskiego. O medale powalczą Sylwester Bedanrek (skok wzwyż), Piotr Lisek i Paweł Wojciechowski (skok o tyczce), Justyna Święty-Ersetic (400 m) oraz być może Swoboda i Olszewski – jeśli przejdą półfinały.