Anita Włodarczyk - dwukrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem - miała wystartować Memoriale Kamili Skolimowskiej w Chorzowie. Miała, jednak ostatecznie nie wzięła udziału w zawodach, tak samo jak w Festiwalu Rzutów Kamili Skolimowskiej w Cetniewie, gdzie miała być największą gwiazdą. Dla wielu zachowanie polskiej mistrzyni było szokujące, bo Włodarczyk wielokrotnie podkreślała, że ze ś.p. Skolimowską łączyły ją przyjacielskie stosunki.
Tymczasem Włodarczyk nie wystartowała w obu zawodach z powodu konfliktu z Konradem Bukowieckim. Ten zamieścił na Instagramie zdjęcie, którym zapraszał kibiców na zawody w Cetniewie. Na nim znajdowały się cztery osoby - Bukowiecki, Włodarczyk, Paweł Fajdek oraz Piotr Małachowski.
Bukowiecki napisał komunikat do kibiców i czarną ramką całkowicie zakrył na zdjęciu Włodarczyk. - Anita to zobaczyła i zadzwoniła, żeby powiedzieć, że według niej to jest zachowanie działające na szkodę zawodów i pamięci Kamili. Powiedziała, że nie wystartuje, chyba że zgody na start od nas nie dostanie Bukowiecki - mówił w rozmowie ze Sport.pl ojciec mistrzyni, Robert Skolimowski.
- To co zrobił Bukowiecki to absolutna prowokacja. Ale Anita w każdym wywiadzie przypomina, że Kamila była jej bliska, a teraz nie daje świadectwa swoim słowom - komentował nam sprawę Marek Plawgo.
Do sytuacji w rozmowie ze Sportowymi Faktami wrócił też Fajdek. - Toleruję ją. Jesteśmy w jednej grupie sportowej, reprezentujemy nasz kraj. Anita, że tak powiem - nie jest zbyt koleżeńska. Znałem ją jeszcze, zanim została mistrzynią, i miałem wyrobione zdanie, więc historia z tego roku z jej obrażeniem się na memoriał Kamili Skolimowskiej bardzo mnie rozbawił - powiedział.
- Ludzie mogli zobaczyć, jaka jest Anita. Po Konradzie Bukowieckim cały konflikt spłynął jak po kaczce - jest młodym zawodnikiem, a zyskał rozgłos, tymczasem Włodarczyk zawiodła kibiców, straciła zaufanie i wiarygodność. Zbudowała całą swoją karierę na przyjaźni z Kamą, co generalnie było medialną pierdołą, a teraz jestem przekonany, że od Berlina wszystkie medale dedykować będzie Irenie Szewińskiej, bo tak jest łatwiej.
Lekkoatletyka. Anita Włodarczyk oburzyła się na post Konrada Bukowieckiego [ZDJĘCIE]