Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki to aktualnie dwaj najlepsi młociarze świata, którzy przyjechali do Berlina z jasnym celem – wywalczyć mistrzostwo Starego Kontynentu. Fajdek jako trzykrotny mistrz świata i obrońca tytułu, Nowicki jako lider tegorocznych list światowych.
Zgodnie z oczekiwaniami obaj bardzo pewnie przeszli poniedziałkowe eliminacje. Fajdek rzucił młotem na odległość 77.86 m, Nowicki uzyskał 76.03 m, co stawiało ich w gronie faworytów wtorkowego konkursu.
>>> Ewa Swoboda nie awansowała do finału. "Było za ciepło"
FOT. KUBA ATYS
Finał młociarzy na Stadionie Olimpijskim w Berlinie rozpoczął się o godzinie 18:45. Polacy bardzo pewnie zameldowali się w ścisłym finale z dwoma najlepszymi wynikami. Nowicki rzucił kolejno 77.19 m, 80.00 m i 80.12 m, Fajdek 78.69 m, a dwie próby spalił.
Kolejne trzy rzuty nie zmieniły kolejności w klasyfikacji. Nowicki nie był w stanie poprawić swojej najlepszej odległości, Fajdek trafiał poza pole. Ostatecznie i tak skończyło się najlepiej jak mogło. Złoty medal zdobył Nowicki (80.12 m), a srebrny Fajdek (78.69 m). Najniższy stopień podium dla Węgra Bence Halasza (77.36 m).
>>> Piotr Małachowski: Jestem bardzo zły. Sport jest brutalny
***
>>> Paulina Guba: Jest moc. Wytrenować głowę to też jest sztuka
>>> ME Lekkoatletyka 2018. Najliczniejsza ekipa Biało-Czerwonych w historii
>>> ME Lekkoatletyka 2018. Terminarz Mistrzostw Europy w Berlinie