Lekkoatletyczny Puchar Świata odbywał się po raz pierwszy w nowej formule. Osiem najlepszych ekip narodowych z klasyfikacji punktowej zeszłorocznych mistrzostw świata zostało zaproszonych do rywalizacji w Londynie.Oprócz biało-czerwonych startowali lekkoatleci z Wielkiej Brytanii, USA, Niemiec, Francji, Jamajki, Chin i RPA. Ale tylko Polska wyznaczyła do startu niemal same największe gwiazdy. U rywali czołowi zawodnicy wybrali start w piątkowym mityngu Diamentowej Ligi w Rabacie i nie pofatygowali się na start do Wielkiej Brytanii.
Sportowcy zdobywają medale za pierwsze trzy lokaty, ale przede wszystkim punktują dla swoich reprezentacji. Zwycięzca konkurencji dostaje osiem punktów, a siedem jest za drugie miejsce, a sześć za trzecie. Ósma lokata to jeden punkt. Im wyższa lokata, tym większa wypłata dla reprezentacji. W Londynie pula nagród to 2 mln dol., z czego zwycięska ekipa dostała 450 tys. dol.
Po sobotnich konkurencjach Polska była trzecia. Polacy triumfowali w czterech konkurencjach. Pełną pulę punktów zdobyli Anita Włodarczyk, Sofia Ennaoui, Karol Hoffmann oraz Michał Haratyk.
Adam Kszczot był drugi w biegu na 800 metrów, a Justyna Święty-Ersetic trzecia w biegu na 400 m. Zbyt wielu punktów dla polskiej kadry nie zdobyli Piotr Małachowski (szósty w rzucie dyskiem) czy Sylwester Bednarek, który był szósty w skoku wzwyż.
- Po prostu, nie mam już siły, chyba. Mam dosyć - mówiła przez łzy Ewa Swoboda, która zajęła piąte miejsce w biegu na 100 m. Czytaj więcej >>
W niedzielnych konkurencjach Polska odniosła dwa zwycięstwa - Wojciech Nowicki wygrał konkurs rzutu młotem, choć zaliczył tylko jedną z czterech prób. 77,94 m było odległością nieosiągalną dla rywali.
W biegu na 1500 m metrów po świetnym finiszu zwyciężył Marcin Lewandowski. Polak jeszcze w piątek startował w mityngu Diamentowej Ligi w Rabacie, w sobotę wsiadł w samolot i dotarł do Londynu. Rywali pokonał na ostatnim okrążeniu. - Jestem na tyle doświadczonym zawodnikiem, by sobie "przetruchtać" taki bieg. Czuję się mocny, stać mnie na pobicie rekordu Polski. Przede mną jeszcze obóz i walka w mistrzostwach Europy - powiedział Lewandowski po biegu w TVP Sport.
Sporo punktów dla Polski zdobyli też Patryk Dobek, który był drugi w biegu na 400 m przez płotki, Marcin Krukowski w rzucie oszczepem (też drugi) oraz Paulina Guba, która była druga w pchnięciu kulą. Trzecie miejsce w trójskoku wywalczyła Anna Jagaciak-Michalska.
Przed ostatnią konkurencją - sztafetą 4x400 m - sytuacja w klasyfikacja była taka: Amerykanie mieli pewne zwycięstwo. Polacy i Brytyjczycy mieli tyle samo punktów - sztafeta, która finiszowałaby na wyższej lokacie, zajęłaby drugie miejsce. Ale Brytyjczycy zostali zdyskwalifikowani jeszcze przed startem, bo na bieżni stawiło się trzech, a nie czterech biegaczy. Powód? Kontuzja jednego ze startujących. I tym samym Polska miała już pewne drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Polacy w sztafecie 4x400 m zajęli drugie miejsce po dyskwalifikacjach dla Francji i RPA. Na pierwszym miejscu sklasyfikowano Amerykanów.
Piłka nożna. Wisła Kraków może dostać dużo pieniędzy dzięki Marcelo