Sylwester Bednarek przyjechał do Birmingham ze sporymi nadziejami na medal, ponieważ notował w tym sezonie bardzo dobre rezultaty. Dość powiedzieć, że przed mistrzostwami mógł się pochwalić trzecim wynikiem na świecie (2,33 m), który uzyskał na mityngu w czeskim Trinecu, gdzie był drugi.
W czwartek problemy pojawiły się już na początku - Bednarek nie zaliczył pierwszej wysokości – 2,20 m. W kolejnej próbie (2,25 m) udało się za pierwszym podejściem, ale był to ostatni dobry skok polskiego zawodnika. Wysokość 2,29 m okazała się zbyt wielkim wyzwaniem i poprzeczka trzykrotnie spadła na ziemię.
Bednarek ukończył zawody na piątym miejscu. Wygrał Danił Łysenko (2,36), który dość niespodziewanie pokonał lidera światowych list, Mutaza Esse Barshima (2,33 m). Podium uzupełnił Mateusz Przybyłko (2,29 m).
Wzwyż skakały także kobiety – złoto zdobyła faworytka, Maria Lasitskene (2,01 m), srebro Vashti Cunningham (1,93 m), a brąz Alessia Trost (1,93 m).
W finale biegu na 3000 metrów najszybsza była Genzebe Dibaba, która osiągnęła czas 8:45.05. Druga na metę dobiegła Sifan Hassan (8:45.68), a trzecia Laura Muir (8:45.78).