Igrzyska zaczęły odstraszać miasta
Ostatni raz tak się zdarzyło w 1921 roku. Wybrano wtedy Paryż na gospodarza IO 1924, Amsterdam na rok 1928, a przegranym w obu przypadkach było Los Angeles. I na tym koniec podobieństw do sytuacji sprzed 100 lat, bo wtedy igrzyska były jeszcze skromnym świętem sportu w zestawieniu z dzisiejszym rozmachem. I właśnie ten rozmach, odwrót chętnych do wydawania miliardów na organizację igrzysk - po fatalnych przykładach marnotrawstwa pieniędzy w Atenach 2004 i Rio 2016, po seryjnych rezygnacjach kandydatów do organizacji zimowych igrzysk - wpędził MKOl w kryzys, z którego próbą wyjścia jest obecne rozwiązanie. Z wyścigu o organizację igrzysk 2024 roku wycofały się Hamburg, Budapeszt i Rzym. Zostały wówczas w grze tylko dwie kandydatury. Za to - obie dobre, doświadczone w organizacji wielkich imprez i niebudzących wielkich kontrowersji. MKOl uznał w tej sytuacji, że nie warto skazywać Paryża i Los Angeles na walkę o głosy, tylko zachęcić by jedno miasto ustąpiło drugiemu i zgodziło się poczekać cztery lata dłużej.
Amerykanie ustąpili – w zamian za ustępstwa MKOl
Od początku rozmów MKOl z Paryżem i Los Angeles było jasne, że to raczej Amerykanie będą bardziej skłonni do ustępstw w sprawie pierwszeństwa organizacji, w zamian za ustępstwa finansowe ze strony MKOl. I jak wynika z informacji „LA Times”, przedstawiciele Los Angeles mają już wstępne porozumienie w sprawie warunków organizacji igrzysk 2028. Informację ma wkrótce potwierdzić MKOl, a potem porozumienie będą musieli podpisać przedstawiciele miast i państw organizujących oraz komitety olimpijskie.
Paryż po stu latach. Los Angeles znów da przykład?
Oba kandydujące miasta zorganizują igrzyska po raz trzeci: Paryż (gospodarz z 1900 i 1924) po stu latach przerwy, Los Angeles (gospodarz z 1932 i 1984) po 34 latach. Igrzyska 1984, zbojkotowane przez kraje bloku wschodniego, w tym Polskę – z bojkotu wyłamała się Rumunia – opisywane są dziś jako te igrzyska, które pomogły MKOl przełamać kryzys olimpizmu na przełomie lat 70. i 80. Po tym jak atak terrorystów w Monachium 1972 wymusił gigantyczną podwyżkę wydatków na zabezpieczanie igrzysk, i po fatalnie zorganizowanych i przepłaconych igrzyskach w Montrealu, sytuacja olimpizmu była podobna do dzisiejszej: o igrzyska 1980 konkurowały tylko Moskwa i Los Angeles, igrzyska 1984 chciało tylko Los Angeles. I skazany na tego gospodarza MKOl pozwolił mu na więcej, a Los Angeles pokazało, że do igrzysk nie trzeba dokładać, że to żaden wstyd pożenić sport z wielkim biznesem.
Powrót USA jako kraju gospodarza igrzysk pierwszy raz od Atlanty 1996 i zimowej olimpiady Salt Lake City 2002 też jest bardzo znaczący. Atlanta 1996 to jedne z najgorzej zapamiętanych igrzysk letnich – brak atmosfery, zła organizacja, zamach – a wybranie Salt Lake City skończyło się wielkim skandalem korupcyjnym w MKOl – w tamtych czasach chętnych do organizacji igrzysk i korumpowania głosujących nie brakowało – i od tamtego czasu amerykańskie kandydatury olimpijskie uchodziły za niewybieralne.