Przypomnijmy, że Dobek zajął piąte miejsce w finale mistrzostw Europy w Berlinie. Po biegu, w strefie mieszanej udzielił wywiadu, w którym zarzucił Warholmowi udawanie astmatyka. Po wypowiedzi polskiego lekkoatlety w norweskich mediach rozpętała się prawdziwa burza.
Teraz całe zamieszanie skomentował sam Warholm. - Byłem na niego wściekły. Wcześniej cały czas starałem się być dla pana Dobka miły, nawet pożyczyłem mu przed zawodami sprzęt do regeneracji, bo nie miał swojego - przyznał norweski biegacz w rozmowie z portalem "Sportowe Fakty WP".
I dodał: Jestem wściekły. Jego słowa to skandal i g**** prawda. Gdybym miał okazję, powiedziałbym to panu Dobkowi prosto w oczy.
Warholm w ostatnim czasie imponuje formą. Poza sukcesem na mistrzostwach Europy, rewelacyjnie spisywał się także na ubiegłorocznych mistrzostwach świata, gdzie zdobył złoto. We wszystkich startach w 2018 roku lepsze wyniki od 22-letniego Norwega uzyskało tylko trzech zawodników.