- Może w następnych mistrzostwach Europy będzie lepiej - dla mnie one będą piąte - i ta historia z piątkami się skończy. Upatruję w tym duże swoje szanse - mówił piąty zawodnik mistrzostw Europy w Barcelonie.
- Realnie patrząc - oddałem najlepszy rzut w sezonie, choć był on słabszy niż bywało w ostatnich latach. Nie spodziewałem się, że aby zdobyć złoto trzeba będzie rzucić 80 m. Dziś mnie raczej nawet na 79 m nie było stać - dodał młociarz.
- Za rok są mistrzostwa świata, które statystycznie biorąc lepiej mi wychodzą. Cóż, jestem młody. To nie jest sport dla starych ludzi? Spójrzcie na Aśkę Wiśniewską czy Nicolę Vizzoniego. Wszystko przed nami (Ziółkowski spojrzał tu na stojącego obok Wojciecha Kondratowicza). A na pewno przed nim - zakończył Polak.
Piąte miejsce Ziółkowskiego ?