Lekkoatletyka. Meadows: Nie wiem jak inne biegaczki zareagują na powrót Semenyi

Brytyjska biegaczka Jennifer Meadows ustosunkowała się do powrotu na bieżnię południowoafrykańskiej lekkoatletki, Caster Semenyi, która została poddana przez IAAF testom płci. - Powinnyśmy cieszyć się z jej powrotu, ale nie sądzę aby wszystkie zawodniczki były szczęśliwe - powiedziała Brytyjka. Wspominając finał mistrzostw świata z 2009 roku Meadows przyznała także, że niektóre biegaczki z krajów środkowoeuropejskich śmiały się z Semenyi.

Po zdobyciu przez Caster Semenyę mistrzostwa świata w biegu na 800 metrów w 2009 roku (wygrała z ogromną przewagą, bijąc przy tym rekord kraju - 1:55,45) rozpętała się burza. Wiele osób miało wątpliwości co do płci lekkoatletki . Afrykanka została zgłoszona przez IAAF (Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych) do skomplikowanego testu na płeć. Semanya przez kilka miesięcy przechodziła kurację hormonalną . Mimo wielu kontrowersji organizacja potwierdziła prawo zawodniczki do występowania w zawodach kobiecych. Bo blisko roku przerwy lekkoatletka wróciła na bieżnię, wygrywając 15 lipca mityng w Finlandii.

Jennifer Meadows, która przegrała z Semenyą bieg finałowy na mistrzostwach świata w Berlinie, nie może się doczekać rewanżu. Przyznaje jednak, że powrót biegaczki wzbudza duże kontrowersje. Brązowa medalistka przyznaje, że powita na bieżni koleżankę, ale..

- Teraz IAAF potwierdziła, że Semenya może znowu biegać, to powinien być koniec sprawy. Ale nigdy nie będzie.. (zawieszenie głosu) Wszystkie dziewczyny powinny ją powitać, ale zawodniczki z innych krajów mogą nie być tego samego zdania - przyznała.

Wszyscy ciągle pamiętają o finale mistrzostw świata z Berlina. Semenya nie miała złych intencji i nie chciała nikogo oszukać, lecz Meadows potwierdza, że mogła złożyć wniosek o przyznanie jej srebrnego medalu.

Nic takiego jednak się nie stało. Brytyjka przyznaje, że jest w pełni usatysfakcjonowana z brązu. Co więcej, cieszy ja perspektywa rewanżu i ma nadzieję na dobre relacje.

- Pamiętam jak przed finałem miałyśmy coś podpisać. Nikt nie mówił za wiele, ale była możliwość spojrzenia sobie w oczy i uśmiechu. Caster miała opuszczoną głowę, nie szukała kontaktu wzrokowego. Próbowałam się do niej uśmiechnąć, ale nie popatrzyła na mnie. Ale rozumiem to. Niektóre dziewczyny z krajów wschodnioeuropejskich śmiały się z niej, co nie było miłe. Dlatego potem wyszła na bieżnię i pokazała wszystkim na co ją stać - mówiła Meadows.

Głównym celem Brytyjki są igrzyska olimpijskie w Londynie, na których zamierza walczyć o złoto. Pytanie brzmi, czy w tym momencie pierwsze miejsce jest w zasięgu jakiejkolwiek, innej niż Semenya, zawodniczki.

- Nie ma dnia bym nie myślała o igrzyskach. Niektórzy twierdzą, że srebro będzie rozczarowaniem. Chcę szczytu podium - podsumowuje Meadows.

Kolejnymi zawodami, na których Brytyjka będzie walczyć o medale są Mistrzostwa Europy w Barcelonie, które odbędą się w dniach 27 lipca - 1 sierpnia.

Lekkoatletyczne ME. Wielka forma Michniewicza  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.