Lekkoatletyka. Genetyczny wyjątek Christophe Lemaitre

Przebiegając w piątek 100 m w 9,98 s francuski sprinter Christophe Lemaitre nie tylko ustanowił rekord kraju, ale też stał się pierwszą osobą genetycznie pochodzącą z Europy, której udało się pokonać ten dystans w mniej niż 10 s.

Przełomowe wydarzenie miało miejsce podczas mistrzostw Francji rozgrywanych w Valence.

Paradoksalnie, to, co czyni ten wyczyn godnym zapamiętania, to nie niewielka liczba biegaczy, którzy przełamali tę barierę, ale właśnie to, że było ich aż 71.

Poza Lemaitrem wszyscy ci sprinterzy - zaczynając od amerykanina Jima Hinesa i jego 9,95 s z Igrzysk Olimpijskich w Meksyku w 1968 r. - byli ludźmi pochodzącymi z Afryki, głównie z zachodniej części kontynentu.

Jeszcze jednym wyjątkiem był Patrick Johnson, syn Irlandczyka i rdzennej mieszkanki Australii.

9 czerwca 1984 roku podczas Memoriału Janusza Kusocińskiego w Warszawie bardzo bliski złamania granicy 10,00 był Marian Woronin, który pokonał 100 metrów dokładnie w 9,992 s. Zgodnie z przepisami IAAF, wynik zaokrąglono do 10,00. Jako rekord Europy przetrwał do 1988 roku.

Rekord świata należy do Jamajczyka Usaina Bolta - 9,58 s, rekord Europy - do ciemnoskórego Portugalczyka Francisa Obikwelu - 9,86 s.

Zdaniem ekspertów afrykański monopol na szybkie bieganie wziął się z czegoś więcej niż zwykłego zbiegu okoliczności czy anomalii statystycznej.

Zbiór jakich dokładnie czynników doprowadził to takiego stanu rzeczy? Nie wiadomo.

- Na najwyższym poziomie lekkoatletycznych osiągów wszystko się liczy - mówi Daniel MacArthur, badacz z Institute for Neuromuscular Research w The Children's Hospital w Westmead w Sydney. - Żeby rywalizować przeciwko najlepszym z najlepszych, potrzeba prawidłowego nastawienia, diety, programu treningowego i genów.

I jedno tylko zdaniem naukowców nie trzyma się kupy. Rasa.

Pomysł, że kolor skóry może być w jakiś sposób związany ze zdolnościami jest obecnie postrzegany jako niepoprawny politycznie i nie odpowiadający genetycznej rzeczywistości.

- To pomysł naukowo zdyskredytowany - mówi Robert Scott, badacz z Institute of Metabolic Science w Cambridge, który mierzył genetyczne determinanty w najwyższej klasie sportowej rywalizacji. - Na niewielkich przestrzeniach Afryki Wschodniej jest większe zróżnicowanie genetyczne, niż w większej części Europy - dodaje.

Ale to nie oznacza, że geny nie są składnikiem - bo być może są kluczowym - w przepisie na supersprintera, uważają wymienieni naukowcy. I to może być powodem, dla którego tak wielu z nich dzieli afrykańskie korzenie.

Na to wygląda. Masa badań przeprowadzonych w ostatniej dekadzie odkryła kilka genetycznych wariantów, wpływających na zdolność do poruszania się z olbrzymią prędkością.

Pierwszy na liście jest ACTN3, gen determinujący produkcję białka, odpowiadającego "szybko drgające" włókna mięśniowe, które dają olbrzymią przewagę w sprincie.

Geny mogą być włączone lub wyłączone, co oznacza, że ludzie mogą być obdarzeni jedną z trzech możliwych konfiguracji: podwójną "RR" albo pojedynczą "RX" omawianego białka, a także tzw. "XX", czyli wariantem zero, w którym szczęścia jego posiadania się nie ma.

Jak pokazały badania, w przypadku sportowców nie rywalizujących na najwyższym poziomie, różnica pomiędzy tymi wariantami jest niezauważalnie mała.

Kiedy jednak ludzkie ciało zbliża się do absolutnej granicy swoich możliwości, to może oznaczać różnicę na wagę zwycięstwa lub porażki. Lub, w tym przypadku, różnicę między 9,99 s a 10,01 s.

- Przetestowaliśmy dziesiątki sprinterów rywalizujących na poziomie olimpijskim na obecność tego genu. Tylko kilku miało "niesprinterską" wersję - powiedział MacArthur.

Pytanie wciąż pozostaje jednak otwarte: dlaczego biegacze pochodzący z Afryki tak bardzo zdominowali rozgrywki?

Przynajmniej część odpowiedzi leży w dystrybucji tych szybkich genów na świecie.

Ewolucyjnie rzecz biorąc, wszyscy jesteśmy dziećmi Afryki, kolebki rodzaju ludzkiego.

Jako homo sapiens jesteśmy jednak pewną liczbą subpopulacji, które osiedlały się w różnych miejsca i izolowały, co skutkowało setkami chorób i różnic genetycznych. Także ACTN3.

- Analiza DNA przeprowadzona na 200 olimpijczykach z Jamajki wykazała, że 80 proc. z nich miało silny wariant RR - odnotowała Rachel Irving z University of West Indies, współautorka niedawnego studium egzaminującego genotypy najlepszych sprinterów z USA i Jamajki.

Pekin 2008 przyniósł Jamajce w konkurencjach sprinterskich sześć złotych, trzy srebrne i dwa brązowe medale. Przodował rekordzista świata, Usain Bolt.

Zaledwie od jednego do dwóch procent mieszkańców Afryki ma słaby wariant XX. W USA odsetek ten wynosi 18 proc., w Europie 20 proc., a w Azji 25 proc.

ACTN3 to jednak tylko jeden gen, a geny są tylko małą częścią większej całości, jak uważają inni badacze.

- Co do genetycznego wyjaśnienia sprawy, wiele genów jest w to zaangażowanych - mówi Alejandro Lucia, naukowiec z European University w Madrycie. - Moim zdaniem główne czynniki są jednak kulturalne i ekonomiczno-społeczne.

Gdy Chiny zdecydowały, że ich największym priorytetem jest zebranie maksymalnej możliwej liczby złotych medali, przeszukali swą ogromną populację pod kątem talentów i zatrudnili najlepszych trenerów na świecie. Zdaniem Lucii, efekt końcowy mówi sam za siebie.

Komplet wyników Usaina Bolta ?

Copyright © Agora SA