Drużynowe ME. Co, gdzie, kiedy? O co walczą Polacy? [PRZEWODNIK]

W sobotę i niedzielę reprezentacja Polski walczy w Czeboksarach w Rosji w Superlidze Drużynowych Mistrzostw Europy. Co to są za rozgrywki, kto wystartuje, co warto wiedzieć i gdzie oglądać? Oto przewodnik Sport.pl.

1. DME - co to jest za impreza?

Drużynowe Mistrzostwa Europy odbywają się od 2009 roku i są kontynuacją rozgrywanego od 1965 roku Pucharu Europy. W obecnej formule podczas jednego weekendu kraje rywalizują na czterech poziomach. Superliga (najmocniejszych 12 państw, w tym Polska) w Czeboksarach w Rosji, I liga (12 państw) w Heraklionie w Grecji, II liga (8 państw) w Starej Zagorze w Bułgarii, a III liga (14 państw oraz "reprezentacja małych krajów Europy").

W każdej z lig rozgrywa się te same 20 konkurencji wśród kobiet i mężczyzn, a każdy kraj zgłasza po jednym reprezentancie do każdej z nich. Po zakończeniu konkurencji zajęte miejsca przelicza się na punkty. Za pierwsze miejsce jest ich 12, za drugie 11, a za dwunaste miejsce punkt. W przypadku zajęcia tej samej pozycji (jest to możliwe np. w skoku wzwyż) dzieli się punkty na pół. Jeśli pierwsze miejsce zajmie ex aequo dwóch zawodników, to obaj otrzymają po 11,5 punktu. Jeżeli zawodnik nie ukończy biegu, zostanie zdyskwalifikowany lub skończy konkurencję bez wyniku (np. spalone wszystkie skoki w dal, niezaliczona żadna wysokość w skoku wzwyż), wówczas nie otrzymuje ani jednego punktu.

Suma 40 wyników punktowych daje łączny wynik reprezentacji. Decyduje on o kolejności w danej lidze i przyznaniu medali. Trzy najsłabsze zespoły spadną z Superligi, a za rok zastąpią je trzy najmocniejsze zespoły I ligi. Z II ligi awansują dwie reprezentacje i spadną także dwie.

2. Czeboksary - dokąd polecieli Polacy

Czeboksary to miasto położone nad Wołgą, 768 km na wschód od Moskwy, w połowie drogi między Kazaniem a Niżnym Nowogrodem. - To strasznie daleko, większość polskiej ekipy nigdy tam nie była. W dodatku Rosjanie najchętniej mieliby listę osób do wyrobienia wizy z miesięcznym wyprzedzeniem, a wtedy przecież sezon się zaczynał, jeszcze mało kto miał wyniki. Najlepiej, żeby takie zawody odbywały się w kraju bezwizowym - narzekał w rozmowie ze Sport.pl Henryk Olszewski , kierownik szkolenia PZLA.

- Niestety, nie wszystkim udało się wyrobić wizy. Jest to wina strony rosyjskiej, zapowiedzi były inne - przyznał przed wylotem prezes PZLA Jerzy Skucha. - Miały być bezpłatne wizy, nic z tego nie wyszło. Na niedzielnym mityngu w Bydgoszczy niektórzy wypadli lepiej, ale nie zdążyliśmy ich włączyć do składu - dodał.

Polacy wylecieli z kraju w czwartek rano do Frankfurtu, skąd specjalnym samolotem czarterowym zapewnionym przez organizatorów zawodów polecieli do Rosji.

Jak informuje polski związek (PZLA), Polacy zamieszkali w hotelu Rossija - razem z ekipami Ukrainy, Włoch i Francji - 10 minut spacerem od kameralnego, nowoczesnego stadionu.

3. O co walczą Polacy?

Rywalami Polski podczas zawodów w Czeboksarach będą: Białoruś, Finlandia, Francja, Hiszpania, Niemcy, Norwegia, Rosja, Szwecja, Ukraina, Wielka Brytania i Włochy.

Mimo braku kilku ważnych zawodników (między innymi Pawła Wojciechowskiego w skoku o tyczce i Anny Jagaciak-Michalskiej w trójskoku) Polacy wysłali do Francji mocny skład . Znaleźli się w nim medaliści mistrzostw świata i Europy, między innymi: Paweł Fajdek, Anita Włodarczyk, Tomasz Majewski, Robert Urbanek, Adam Kszczot, Marcin Lewandowski, Joanna Jóźwik czy Kamila Lićwinko.

Przed rokiem Polacy zajęli trzecie miejsce, ale pomogła im w tym dyskwalifikacja francuskiego młociarza Quentina Bigota. W Brunszwiku wygrali gospodarze Niemcy (372 pkt), przed Rosją (359,5), Polską (295), Francją (284) i Wielką Brytania (282,5). - Liczymy na czwarte-piąte miejsce - ostrożnie zapowiedział Olszewski, ale prezes Skucha był większym optymistą. - Znów jedziemy walczyć o trzecie miejsce, nie można mówić inaczej. Ekipa jest mocna, choć są też i słabsze punkty. Wszyscy najlepsi są w formie i to oni będą decydować o wyniku. A młodzi mają dzielnie walczyć i nie zajmować ostatnich pozycji - mówił przed odlotem.

Według prognoz PZLA Polacy powinni zająć w tym roku czwarte miejsce. Uwzględniono jednak tegoroczne wyniki, a nie wszyscy zgłoszeni zawodnicy startowali w tym roku. Trudno też oszacować siłę sztafet, przez co szacunki należy traktować ostrożnie.

Prognoza PZLA:

w nawiasach miejsca i punkty z zeszłej edycji Superligi DME

4. Program zawodów

Sobota, 20 czerwca:

Niedziela, 21 czerwca

5. Ważne zasady

- W skoku wzwyż i o tyczce zawodnicy mają tradycyjnie prawo do trzech skoków na jednej wysokości, ale po czwartym strąceniu w całym konkursie kończą w nim udział (nie dotyczy zawodnika, który zapewnił sobie zwycięstwo).

- W pozostałych konkurencjach technicznych wszystkim zawodnikom przysługują po trzy próby, a czwórce najlepszych także czwarta (odbywa się ona w odwrotnej kolejności do zajmowanych miejsc).

- Konkurencje biegowe do 400 m włącznie są rozgrywane w dwóch seriach.

- Skład serii w sztafetach ustala się na podstawie klasyfikacji drużynowej, na godzinę przed startem.

6. Gdzie śledzić?

Zapraszamy na relacje na żywo w Sport.pl od 14 w sobotę i w niedzielę. Można je śledzić także za pomocą aplikacji Sport.pl LIVE na urządzenia mobilne .

Bezpośrednie transmisje z Czeboksarów przeprowadzi Eurosport, w sobotę od 14 a w niedzielę od 14.30. Retransmisje w TVP Sport, w sobotę od 18.45, w niedzielę od 18.15.

Oto najpiękniejsze tyczkarki na świecie! [ZDJĘCIA]

źródło: Okazje.info

Które miejsce zajmą Polacy w Drużynowych ME?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.