Marcin Lewandowski: Czapki z głów dla zawodników Olimpiad Specjalnych

- To właśnie zawodnikom Olimpiad Specjalnych należą się wielkie brawa. To Wy cieszycie się sportem i nie zapominajcie o tym, że to dla was wielka przygoda - powiedział Marcin Lewandowski, który był gościem VI Ogólnopolskiego Mityngu Lekkoatletycznego w Koninie(27.09 - 30.09). Polak, który wziął udział w Igrzyskach Olimpijskich w Londynie (bieg na 800 metrów) radzi również, jak dobrze przygotować się do startu.

To Pana pierwsza przygoda z Olimpiadami Specjalnymi?

Owszem. Tak blisko zawodów osób z niepełnosprawnością intelektualną jeszcze nie byłem i mam nadzieję, że będę pojawiał się na takich imprezach częściej.

I jak wrażenia?

Bardzo pozytywnie. Trzeba przede wszystkim pamiętać, że nie każdy musi zostać mistrzem, nie o to chodzi w sporcie. Ja swoją karierę sportową zaczynałem jako wielką przygodę, a nie jako cel życiowy. Sport jest dla mnie miejscem do samorealizacji. Cieszę się z nim.

Co w związku tym myśli Pan o zawodnikach Olimpiad Specjalnych?

Czapki z głów dla nich. Trenują, chcą się bawić i to jest najfajniejsze. Brawa należą się właśnie im, a nie pełnosprawnym sportowcom, którzy często trenują z innych pobudek.

Dlaczego dystans 800 metrów jest dla Pana magiczny?

Kocham ten dystans, to moja koronna konkurencja, temu głównie się poświęcam. Na pewno rywalizacja na 800 metrów podoba się publiczności, bo nie jest ani za długa, ani za krótka. No i osiągamy niemal sprinterskie prędkości. Poza tym dochodzi jeszcze kontakt fizyczny, naprawdę ostro walczymy. Są upadki, sam nie raz wywróciłem się na bieżni.

Czy ma Pan jakieś rady dla zawodników Olimpiad Specjalnych, którzy biegają właśnie 800 metrów?

Jestem tylko zawodnikiem. Od lat biegam ten dystans, ale przede wszystkim moja rola to ciężki trening i słuchanie się trenera. Dlatego - drodzy zawodnicy, słuchajcie swoich trenerów. Ja sam staram się nie analizować za bardzo tego, co mówi trener, nie filozofuje na temat jego zaleceń. Poza tym cieszcie się sportem, bo to wasza wielka przygoda.

A co z tremą? Wystąpił Pan na Igrzyskach Olimpijskich, wielu zawodników Olimpiad Specjalnych też miało ten zaszczyt, ale trema często może złapać nawet na niewielkich zawodach. Jak sobie z nią radzić?

To prawda, trema bywa straszna. Mi pomaga mój trener, często sobie rozmawiamy o całkowicie innych rzeczach niż start, który zbliża się nieubłaganie. Przed startami czytam dużo książek, słucham muzyki, rozmawiam ze znajomymi. Wszystko, żeby odciągnąć myśli od startu.

***

Olimpiady Specjalne i Paraolimpiady (Special Olympics i Paralympics) są dwiema odrębnymi organizacjami oficjalnie uznanymi przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOL). Olimpiady Specjalne umożliwiają uczestnictwo w treningach sportowych osobom z niepełnosprawnością intelektualną na każdym poziomie. Natomiast Paraolimpiady to organizacja zapewniająca treningi i udział w zawodach elitarnej grupie sportowców z niepełnosprawnością fizyczną.

Copyright © Agora SA