Lekkoatletyczne MŚ. Rekord świata jamajskiej sztafety! Fantastyczni Polacy na czwartym

Fantastycznie pobiegła polska sztafeta 4x100 metrów, która tylko o jedną setną sekundy przegrała brązowy medal ze sprinterami z Saint Kitts i Nevis! Złoto zdobyli bezkonkurencyjni Jamajczycy, których na ostatniej zmianie na rekord świata wyprowadził Usain Bolt. Wyścigu nie ukończyli Amerykanie i Brytyjczycy.

Polscy sprinterzy w składzie Paweł Stempel, Dariusz Kuć, Robert Kubaczyk i Kamil Kryński byli o włos od brązowego medalu, jednak na ostatnich metrach Kryński nie zdołał wyprzedzić Brijesha Lawrence'a. Polacy ukończyli wyścig z czasem 38.50, który był tylko jedną setną sekundy gorszy od rezultatu osiągniętego przez biegaczy Saint Kitts i Nevis.

Tak wysokie miejsce Polaków było możliwe dzięki wypadkowi, jaki na ostatniej zmianie przydarzył się Amerykanom. Murowani faworyci do medalu nie ukończyli wyścigu, gdy przedostatni Darvis Patton wywrócił się i nie zdołał przekazać pałeczki Walterowi Dixowi. Wyścigu nie ukończyli również biegacze z Wielkiej Brytanii.

Bezkonkurencyjni okazali się Jamajczycy, którzy o sześć setnych sekundy pobili swój własny rekord świata osiągnięty na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie trzy lata temu. Fantastycznie na ostatniej zmianie pobiegł Usain Bolt, dla którego jest to drugi złoty medal na tej imprezie.

Wyścig sztafet był ostatnią konkurencją Mistrzostw Świata w Daegu. Polska zakończyła rywalizację z tylko jednym złotym medalem na koncie.

Rekord świata, wywrotki, falstarty i zgubione pałeczki - dramaty i euforia w rywalizacji sztafet ?

 

Włodarczyk nie dorzuciła do podium - Polska z jednym medalem MŚ w Daegu ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.