Lewandowski po niesamowitym finiszu na mecie minimalnie wyprzedził Brytyjczyka Andrew Osagie. Drugi był w tym biegu Adam Kszczot, a pierwszy Etiopczyk Mohammed Aman. Polacy z dwóch medali cieszyli się krótko, raptem kilkanaście minut. Sędziowie zauważyli, że podczas pokonywania jednego z wiraży Lewandowski od wewnątrz przekroczył krawężnik. Decyzja mogła więc być tylko jedna - dyskwalifikacja.
- Czułem, że przekroczyłem krawężnik, i na mecie nie byłem pewien, czy medal zawiśnie na mojej szyi. Moje przypuszczenia okazały się niestety słuszne. Szkoda - powiedział Lewandowski, kiedy usłyszał niedobrą dla siebie wiadomość.