Sopot 2014. Majewski poza podium, Święty i Strzałkowski z sukcesami

Bez medalu zakończyli Polacy pierwszy dzień zmagań w halowych mistrzostwach świata w Sopocie. Tomasz Majewski zajął czwarte miejsce w pchnięciu kulą. Do finałów awansowali Adrian Strzałkowski w skoku w dal i Justyna Święty na 400 metrów.

Tak relacjonowałem sesję popołudniową w Sopocie

Co działo się w Sopocie w sesji porannej? [PODSUMOWANIE]

Finałowy konkurs pchnięcia kulą przyniósł spodziewane emocje, ale nie przyniósł Polakowi medalu. Majewski był trzeci za Amerykaninem Ryanem Whitingiem i Niemcem Davidem Storlem, potem wyprzedził go Georgij Iwanow, a gdy Polak go wyprzedził o dwa centymetry, w ostatniej serii pchnięcie życia wykonał Nowozelandczyk Tomas Walsh, uzyskując brąz wynikiem 21,26 m.

Majewski już w pierwszym pchnięciu uzyskał najlepszy wynik w sezonie, a potem jeszcze dwa razy się poprawiał, aż do 21,04 metra. Poza zasięgiem rywali byli Whiting, który obronił złoto z wynikiem 22,05, i Storl (21,79).

Złoto dla Holandii, Tymińska ostatnia

Pierwsze złoto mistrzostw zdobyła Nadine Broersen z Holandii, która wygrała pięciobój wynikiem 4830 punktów. Druga była Kanadyjka Brianne Theisen-Eaton, żona Ashtona Eatona, który prowadzi po pierwszym dniu rywalizacji siedmioboistów. Karolina Tymińska zajęła ostatnie miejsce z wynikiem 4557 punktów.

Rekord Polski Strzałkowskiego

Największą niespodziankę dnia sprawił 23-letni Strzałkowski, który idealnie trafił w belkę i już w pierwszej próbie w eliminacjach skoku w dal uzyskał 8,18 m. Ten rezultat to wyrównanie halowego rekordu Polski Marcina Starzaka z 2009 roku. Ostatecznie nikt nie skoczył dalej i Polaka zobaczymy w sobotnim finale.

Kolejną niespodziankę sprawiła 21-letnia Święty. W eliminacjach uzyskała trzeci czas, w półfinale pobiegła wolniej, ale po zamieszaniu po wywrotce Czeszki Denisy Rosolovej awansowała do finału z drugiego miejsca w swoim biegu. Odpadł w tej fazie i na tym samym dystansie Rafał Omelko, który w swoim półfinale zajął piąte miejsce.

Do półfinałów na 60 metrów awansowali Dariusz Kuć i Remigiusz Olszewski, przy czym ten pierwszy czasem 6,58 poprawił rekord życiowy.

Słabiej spisali się: Urszula Bhebhe (60 m ppł.), Katarzyna Broniatowska i Danuta Urbanik (1500 m) oraz Łukasz Parszczyński (3000 m) - wszyscy oni odpadli w eliminacjach.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.