Była 8. minuta drugiej kwarty spotkania Boston Celtics z Denver Nuggets. Goście przegrywali sześcioma punktami i starali się przerwać kolejny atak gospodarzy. Atak, który świetnym przechwytem przerwał gwiazdor zespołu Brada Stevensa, Kemba Walker. 29-latek zrobił to jednak tak niefortunnie, że zderzył się z impetem z Semim Ojeleye.
Walker od razu po zderzeniu z kolegą z zespołu upadł na parkiet i na chwilę stracił przytomność. Błyskawicznie pojawiły się przy nim służby medyczne, które udzieliły mu pomocy. Stan zdrowia zawodnika był jednak na tyle zły, że lekarze zdecydowali się o przewiezieniu go do szpitala. 29-latek parkiet opuścił na noszach. Pierwsze diagnozy mówią o uszkodzeniu kręgów szyjnych koszykarza.
Kontuzja Walkera to fatalna wiadomość dla Celtics, którzy w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu przegrali czwarty mecz w tym sezonie NBA, jednocześnie ponosząc drugą porażkę z rzędu. W tej chwili zespół z Bostonu zajmuje trzecie miejsce w Konferencji Wschodniej.