Stephen Curry kontuzjowany! Rozkład Golden State Warriors trwa [WIDEO]

Złamania lewej ręki w meczu z Pheonix Suns doznał Stephen Curry. Na razie nie wiadomo jak długo potrwa przerwa w grze gwiazdora Golden State Warriors.

Rozkład Golden State Warriors trwa w najlepsze. Zespół, który w ostatnich pięciu sezonach zawsze dochodził do finału NBA (wygrywając go trzykrotnie), obecne rozgrywki zaczął fatalnie. Drużyna Steve'a Kerra przegrała już trzy mecze z Los Angeles Clippers (122:141), Oklahomą City Thunder (92:120) i Phoenix Suns (110:121), pokonując jedynie New Orleans Pelicans (134:123).

Abdul-Jabbar robił na boisku niesamowite rzeczy, ale potem w szatni miał problemy ze zmianą stroju

Zobacz wideo

- To nie jest jednorazowy wypadek przy pracy. W tym roku będą zdarzać się tak bolesne mecze. Ostatnie pięć lat żyliśmy jak w bajce, która nie powinna się wydarzyć. Zaczynamy praktycznie od nowa i to w wielu kwestiach - powiedział Kerr po porażce z LA Clippers.

Obecna forma najlepszej drużyny NBA ostatnich lat spowodowana jest ogromnymi zmianami w jej składzie. Latem odeszli z niej między innymi DeMarcus Cousins (Los Angeles Lakers), Andre Iguodala (Memphis Grizzlies) czy Kevin Durant (Brooklyn Nets). Ponadto jeszcze przez kilka miesięcy grać nie będzie mógł Klay Thompson, który doznał poważnej kontuzji w finałach poprzedniego sezonu.

Kontuzja Stephena Curry'ego

Golden State Warriors muszą budować nową drużynę, a jej niekwestionowaną gwiazdą i liderem jest Stephen Curry. 31-latek był wybierany MVP sezonów zasadniczych w 2015 i 2016 roku, a od 2014 roku nieprzerwanie występuje w meczach gwiazd ligi.

W obecnym sezonie Curry należał do najjaśniejszych punktów Golden State Warriors, jednak w najbliższym czasie zespół będzie musiał sobie radzić również bez niego. W meczu z Phoenix Suns, które rozegrane zostało w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu, Amerykanin złamał rękę.

Stało się to na początku trzeciej kwarty, gdy Curry wchodził pod kosz, a broniący Aron Baynes chciał wymusić faul w ofensywie. Wszystko skończyło się upadkiem obu zawodników. Baynes upadł tak nieszczęśliwie, że wylądował na lewej dłoni Curry'ego. Amerykanin przez kilka minut nie podnosił się z parkietu, a gdy już to zrobił, to od razu udał się do szatni.

Menedżer Generalny Golden State Warriors - Bob Myers - powiedział portalowi ESPN, że Curry niedługo podda się badaniu rezonansem magnetycznym i wtedy dowiemy się, czy będzie potrzebował operacji i jak długo potrwa jego przerwa. W meczu z Pheonix Suns 31-latek zdobył dziewięć punktów, miał też pięć zbiórek oraz sześć asyst w 21 minut. Trafił 3 na 11 rzutów z gry, w tym 1 na 7 za trzy. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.