NBA. Wizards odrobili 27 punktów straty, Durant z pierwszą "50" dla Warriors

Marcin Gortat rzucił sześć punktów i miał osiem zbiórek w wygranym przez Washington Wizards meczu z New York Knicks (118:113). To drugie zwycięstwo Wizards z rzędu.

Gortat zaczął mecz w pierwszej piątce, grał przez 22 minuty, trafił trzy z siedmiu rzutów z gry, miał osiem zbiórek (jedną w ataku), trzy asysty i przechwyt. Z zawodników pierwszej piątki grał najkrócej.

36 punktów dla Wizards rzucił Bradley Beal, a 22 miał Otto Porter. Najwięcej punktów dla Knicks rzucił Tim Hardaway Jr. - 37.

Wizards w drugiej kwarcie przegrywali nawet 41:68, ale potem wzięli się do roboty. Seria 42:15 na przełomie drugiej i trzeciej kwarty pozwoliła im wrócić do gry, a w czwartej kwarcie odskoczyli na kilka punktów i wygrali 118:113.

Wizards wygrali dwa ostatnie mecze i z bilansem 33-24 zajmują czwarte miejsce w Konferencji Wschodniej. Liderami są Toronto Raptors (41-16). Kolejny mecz drużyna Marcina Gortata zagra po przerwie na Mecz Gwiazd. 22 lutego rywalem Wizards będą Cleveland Cavaliers.

Liderami Konferencji Zachodniej są Houston Rockets (44-13), którzy wyprzedzili Golden State Warriors (44-14). Mistrzowie NBA w środę ulegli Portland Trail Blazers 117:123 mimo aż 50 punktów Kevina Duranta. Skrzydłowy po raz piąty w swojej karierze rzucił aż tyle punktów, ale pierwszy raz odkąd gra dla Warriors.

Najwięcej punktów dla Blazers rzucili Damian Lillard (44) oraz C.J. McCollum (27).

Więcej o:
Copyright © Agora SA