NBA. Rekordowe faulowanie debiutanta nie wystarczyło. Wizards przegrali z 76ers

Marcin Gortat rzucił sześć punktów i miał dwie zbiórki w przegranym 113:118 przez jego Washington Wizards meczu z Philadelphia 76ers. Zespół Polaka spadł na ósme miejsce na Wschodzie.

Gortat znów grał niewiele, znów nie było go na parkiecie w czwartej kwarcie. Polak trafił trzy z siedmiu rzutów z gry oraz spudłował oba rzuty wolne. Miał też dwie zbiórki, asystę i blok. Gdy był na parkiecie, Wizards przegrali ten fragment meczu różnicą 20 punktów. Gorszy wskaźnik plus/minus miał tylko Otto Porter (-22), który miał przeogromne problemy ze skutecznością (8 punktów, 3/14 z gry).

Wizards przez trzy kwarty fatalnie pudłowali, w pewnym momencie przegrywali różnicą nawet 24 punktów, więc trener Scott Brooks wymyślił, żeby jego zespół wrócił do gry, musi trafiać z dystansu, a w obronie jak najczęściej faulować Bena Simmonsa. Dlaczego? Debiutant z Sixers dość przeciętnie wykonuje rzuty wolne, w sezonie jego średnia to tylko nieco ponad 56. proc.

Simmons w środę oddał 29 rzutów wolnych, z czego 24 w samej czwartej kwarcie, co jest rekordem NBA. Trafił 15 prób, ale co ważne dla Sixers, sześć z ośmiu ostatnich rzutów było skuteczne.

Kontrowersyjna taktyka, która sprawiła, że oglądanie meczu było męką, pozwoliła Wizards wrócić do gry. Ekipa z Waszyngtonu dwa razy dochodziła na trzy punkty, po raz ostatni 11 sekund przed końcem po rzucie Tomasa Satoransky'ego, gdy było już tylko 113:116, ale zwycięstwo gospodarzom zapewnił Jarryd Bayless dwoma celnymi rzutami wolnymi.

Wizards w czwartej kwarcie zdobyli aż 48 punktów, ale to nie wystarczyło. Przez pozostałe trzy kwarty liderzy zespołu pudłowali. W sumie w całym meczu mieli 40 proc. skuteczności (45,7 proc. Sixers).

Simmons do 15 punktów z linii rzutów wolnych, dołożył osiem celnych rzutów z gry. W sumie miał 31 punktów, do tego 18 zbiórek i cztery asysty. Joel Embiid, z którym pod koszem rywalizował Marcin Gortat, miał 25 punktów i 14 zbiórek, a 24 punkty dołożył Dario Sarić.

Najwięcej punktów dla Wizards rzucił rezerwowy Kelly Oubre Jr. - 22. 21 punktów miał Bradley Beal, który część pierwszej połowy spędził w szatni po tym, jak został uderzony w twarz przez Baylessa. Wizards po raz trzeci z rzędu musieli radzić sobie bez Johna Walla, który ma kontuzję kolana.

Dla zespołu Marcina Gortata była to 10. porażka w sezonie. Wizards z bilansem 11-10 spadli na 8. miejsce na Wschodzie NBA. Sixers (12-8) są na piątym miejscu, a prowadzą Boston Celtics (18-4).

Wyniki środowych meczów NBA:

Detroit Pistons - Phoenix Suns 131:107

Orlando Magic - Oklahoma City Thunder 121:108

Philadelphia 76ers - Washington Wizards 118:113

New York Knicks - Miami Heat 115:86

Toronto Raptors - Charlotte Hornets 126:113

Houston Rockets - Indiana Pacers 118:97

New Orleans Pelicans - Minnesota Timberwolves 102:120

Dallas Mavericks - Brooklyn Nets 104:109

San Antonio Spurs - Memphis Grizzlies 104:95

Los Angeles Lakers - Golden State Warriors 123:127

Więcej o:
Copyright © Agora SA