Harlem Globetrotters to wyjątkowa drużyna, która mecze koszykówki zamienia w niepowtarzalne widowisko z wieloma trickami i efektownymi zagraniami. Chodzi o zapewnienie rozrywki i popularyzowanie w ten sposób koszykówki. Na koncie mają już ponad 25 tys. meczów - więcej, niż jakikolwiek zespół w jakimkolwiek sporcie. Ich mecze oglądało ponad 125 mln ludzi w 120 krajach. W latach świetności po świecie podróżowały równocześnie cztery różne zespoły Globetrottersów.
Grupa już kilka razy rozgrywała swoje spotkania w Polsce. Na początku tego roku była w Katowicach, gdzie po meczu jej zawodnicy uczyli kibiców podstaw tricków. Dla Pawła Kidonia była to okazja do pokazania się. Podszedł jak zwykły kibic, wystawił palec wskazujący, a jeden z koszykarzy Harlem Globetrotters rozkręcił piłkę i przekazał ją Kidoniowi. Ten przez chwilę udawał niedoświadczonego, po czym sam zaczął robić z piłką niesamowite tricki. Nic dziwnego – w 2016 roku został mistrzem świata w koszykarskim freestyle’u i już trzykrotnie był wybierany mistrzem Polski w tej dyscyplinie. Tym krótkim występem wpadł w oko Harlem Globetrotters. Dopiero później opowiedział im o swoich osiągnięciach.
Kidoń zajmuje się freestylem od sześciu lat. W czwartek ogłosił, że będzie pierwszym Polakiem w historii, który będzie ubierał koszulkę legendarnej drużyny. - I made it! Gdy zaczynałem robić pierwsze triki z piłką do koszykówki, marzyłem o tym, żeby założyć kiedyś koszulkę Globetrottersa. Dzisiaj mi się to udało! Tworzę historię! – napisał na Facebooku.
Kidoń będzie występował z numerem 48 i ksywką „Dazzle”. Jego występy z nową drużyną będzie można oglądać chociażby w Niemczech, Francji, czy Budapeszcie. Dopiero wiosną przyszłego roku, Harlem Globetrotters pojawi się w Polsce.